Szczecin=>Bartoszewo=>Szczecin
Niedziela, 10 października 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Rundy treningowe
Kolejny raz wybrałem się na dobrze znaną pętlę.
Jechało się nieźle, wiatr umiarkowany, próbowałem w miare rozsądnie gospodarować siłami i udało się wykręcić lepszy czas niż 3 dni temu na tej samej trasie :)
Mały sukces a cieszy hehehe.
Wnerwia mnie za to coraz bardziej terkocząca na nawet małych wertepach kaseta. Nie wiem czy ten typ tak ma czy to oznaka zużycia, będe musiał poszukać jakiś informacji na ten temat. Poza tym drobnym mankamentem mój dość leciwy rower spisuje się dobrze, suport przestał skrzypieć, belgijskie obręcze Alesa bezboleśnie przyjmują dziury na polskich drogach a nawet mam wrażenie, że są wytrzymalsze niż jakieś "wzmacniane" koła w moim starym MTB - jednak kiedyś to się robiło sprzęt na lata...
Pozdrawiam
Jechało się nieźle, wiatr umiarkowany, próbowałem w miare rozsądnie gospodarować siłami i udało się wykręcić lepszy czas niż 3 dni temu na tej samej trasie :)
Mały sukces a cieszy hehehe.
Wnerwia mnie za to coraz bardziej terkocząca na nawet małych wertepach kaseta. Nie wiem czy ten typ tak ma czy to oznaka zużycia, będe musiał poszukać jakiś informacji na ten temat. Poza tym drobnym mankamentem mój dość leciwy rower spisuje się dobrze, suport przestał skrzypieć, belgijskie obręcze Alesa bezboleśnie przyjmują dziury na polskich drogach a nawet mam wrażenie, że są wytrzymalsze niż jakieś "wzmacniane" koła w moim starym MTB - jednak kiedyś to się robiło sprzęt na lata...
Pozdrawiam