Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:153.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:04
Średnia prędkość:25.27 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (84 %)
Suma kalorii:4949 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:38.32 km i 1h 31m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
52.14 km 0.00 km teren
02:02 h 25.64 km/h:
Maks. pr.:50.60 km/h
Temperatura:7.0
HR max:178 ( 90%)
HR avg:148 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1515 kcal

Takie tam dwie godzinki

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 28.03.2015 | Komentarze 1

Miałem dziś katać pierwszą ustawkę z chłopakami ale rano paczę a tam flak. Niestety część majdanu mam jeszcze w kartonach popakowane i nie mogłem znaleźć dętki do wymiany, którą oczywiście gdzieś posiadałem. Ustawka mnie ominęła ale sądząc po wpisie Daniela to raczej miałem farta z tym flakiem niż pecha. 
Co do "treningu": jechało mi się słabo, jakoś tak bez energii. Dziś starałem się nie przepalać i spokojnie przejechać te dwie godziny. Pokręciłem na Głębokie, dalej na Tanowo i Police. Z Polic powrót przez Leśno Górne z powrotem do Pilchowa i przez Bartoszewo i Dobrą zamykam pętle.

HZ: 14%
FZ: 69%
PZ: 17%

Dane wyjazdu:
27.83 km 0.00 km teren
01:02 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max:189 ( 95%)
HR avg:166 ( 84%)
Podjazdy: m
Kalorie: 941 kcal

W sumie przepał

Środa, 25 marca 2015 · dodano: 25.03.2015 | Komentarze 4

Wyjazd zaraz po pracy. Do ronda w Dobrej, nawrotka i z powrotem. Baaardzo dużo ludzi na szosach. Jak zaczynałem szosowanie cztery lata temu to było zdecydowanie mniej amatorów baranka. Na samej Miodowej dzisiaj, czyli w środku tygodnia, naliczyłem z 5 szosowców katających w te i nazad. Dzisiaj już było czuć pierwsze efekty dwóch poprzednich wyjazdów. Noga już lepiej kręciła, nie zatykało aż tak, z lekką pomocą wiatru znów mogłem grzać ponad trzy dychy. Puls jednak wysoki, nawet bardzo, choć  gdyby nie pulsometr w życiu bym nie pomyślał, że serducho miało takie obroty. Dobrze się jechało.

HZ: 1%
FZ: 22%
PZ: 77%

Dane wyjazdu:
25.82 km 0.00 km teren
01:03 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:177 ( 89%)
HR avg:150 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 823 kcal

Że niby rozjazd

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 0

Kurna z której strony nie wracam zawsze pod górę. Co to za rozjazd, skoro muszę się wspinać na powrocie kilkanaście minut. A ja nie umiem jechać "tlenowo" pod górę heh. Dziś od razu poleciałem po pracy łapać ostatnie promienie słońca. Pokręciłem do Dobrej (prawie) a potem zawróciłem i po śladach. Zaczynam się przyzwyczajać, że większość kolarzy mnie wyprzedza ahahahaha. Chyba faktycznie muszę odrdzewić napęd w Giancie (nie polecam przechowywania roweru na balkonie...) bo wstyd na szosie jeździć tylko wstyd. W Wołczkowie odbiłem w prawo podjeżdżając jeszcze pod Bezrzecze, potem w dół do ronda na Szerokiej i dalej wzdłuż nowej hali Azoty Arena. Dalej prosto Arkońską i obwodnicą śródmiejską mozolne podjeżdżanie pod dom.

Za to po powrocie obejrzałem na jutube ostatnie 10 km pierwszego etapu Katalonii, co za finisz Paterskiego! Pojechał jak stary wyga. Rewelacja :)

HZ: 15%
FZ: 69%
PZ: 17%

Dane wyjazdu:
47.51 km 0.00 km teren
01:57 h 24.36 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:5.0
HR max:183 ( 92%)
HR avg:154 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1670 kcal

Że niby trening

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 1

Wczoraj robiłem za wóz techniczny chłopaków katających coroczny Sudoł więc dziś miałem mega motywacje żeby pokręcić.
Pogoda taka w sumie ładna ale pizgało zimnem dość mocno. Słońce wiadomo, wiosenne, ale wiatr choć słaby to dość mocno wychładzał. Jechało mi sie spoko, potem słabo, potem spoko, potem (powrót Miodową) meeega słabo. Najlżejsze przełożenie i ledwo ledwo się wtoczyłem. No +8kg jednak daje się we znaki na podjazdach. 
Trasa: Warszewo-Głebokie-Wołczkowo-Dobra-Buk-Dobra-Wołczkowo-Warszewo.


Krótki postój gdzieś za Bukiem, na ścieżce rowerowej


Na ławeczce spoko jest 

HZ: 10%
FZ: 51%
PZ: 38%