Że niby trening
Niedziela, 22 marca 2015
· Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, Rundy treningowe, Szosa
Wczoraj robiłem za wóz techniczny chłopaków katających coroczny Sudoł więc dziś miałem mega motywacje żeby pokręcić.
Pogoda taka w sumie ładna ale pizgało zimnem dość mocno. Słońce wiadomo, wiosenne, ale wiatr choć słaby to dość mocno wychładzał. Jechało mi sie spoko, potem słabo, potem spoko, potem (powrót Miodową) meeega słabo. Najlżejsze przełożenie i ledwo ledwo się wtoczyłem. No +8kg jednak daje się we znaki na podjazdach.
Trasa: Warszewo-Głebokie-Wołczkowo-Dobra-Buk-Dobra-Wołczkowo-Warszewo.

Krótki postój gdzieś za Bukiem, na ścieżce rowerowej

Na ławeczce spoko jest
HZ: 10%
FZ: 51%
PZ: 38%
Pogoda taka w sumie ładna ale pizgało zimnem dość mocno. Słońce wiadomo, wiosenne, ale wiatr choć słaby to dość mocno wychładzał. Jechało mi sie spoko, potem słabo, potem spoko, potem (powrót Miodową) meeega słabo. Najlżejsze przełożenie i ledwo ledwo się wtoczyłem. No +8kg jednak daje się we znaki na podjazdach.
Trasa: Warszewo-Głebokie-Wołczkowo-Dobra-Buk-Dobra-Wołczkowo-Warszewo.

Krótki postój gdzieś za Bukiem, na ścieżce rowerowej

Na ławeczce spoko jest
HZ: 10%
FZ: 51%
PZ: 38%