Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:605.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:03
Średnia prędkość:28.79 km/h
Maksymalna prędkość:65.10 km/h
Suma podjazdów:476 m
Maks. tętno maksymalne:194 (98 %)
Maks. tętno średnie:171 (86 %)
Suma kalorii:15058 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:35.60 km i 1h 20m
Więcej statystyk

Spinning #6

Czwartek, 28 lutego 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Spinning
HZ: 14%
FZ: 23%
PZ: 63%

Trening #14 Mocno

Środa, 27 lutego 2013 · Komentarze(5)
Zaraz po pracy wskoczyłem na rower i pokręciłem na Blankensee i falbanki. Jasnego starczyło akurat. Szaroburo zaczęło robić się dopiero za Skarbimierzycami jak gnałem rozpędzony w stronę Mierzyna. Dziś mocno, noga zakręciła a puls w ludzkich zakresach. Chyba drgnęło coś do przodu. Drogi suche tylko w lasach i "dolinkach" wilgotno.

HZ: 3%
FZ: 59%
PZ: 39%

Spinning #5

Poniedziałek, 25 lutego 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Spinning
HZ: 3%
FZ: 28%
PZ: 63%

Trening #13 A jednak :)

Sobota, 23 lutego 2013 · Komentarze(3)
Jednak sie udalo wyskoczyc na godzinke. Drugie podejscie zakonczone sukcesem. Pomeczylem troche Miodowa i przypalilem na zjazdach. Puls wysoko ale tak krotkie wypady wole zrobic na ostro.

HZ: 6%
FZ: 44%
PZ: 47%

Porażka...

Sobota, 23 lutego 2013 · Komentarze(7)
Tydzień upłynął mi na naukach przedślubnych więc nawet na spinningi nie dałem rady pójść - 5 wieczorów z rzędu zajętych. Liczyłem na dzisiaj. Z rana było ok, lekko pruszył drobny śnieżek ale drogi czyste i suche. Wyjechałem i zrobiła się zamieć. Jeszcze się łudziłem, że pokatuje Miodową ale po trzech kilometrach drogi zrobiły się białe, koła zaczęły się ślizgać i musiałem pogodzić się z myślą o powrocie do domu.
Gdzie ta wiosna... :(

Trening #12 Pierwsza setka

Niedziela, 17 lutego 2013 · Komentarze(3)
Trzeci raz z rzędu niedziela z Głębokim. Nie żałowałem bo choć pogoda pod psem (wilgotno, mglisto, około 0 stopni) to frekwencja dopisała - na oko było coś pod czterdziestu chłopa i jedna pani. Za Bock spotykam Tomka ale tylko krótko się witamy. Taką grupą kręciliśmy do Locknitz gdzie się porwało ale większa część pojechała dalej w kierunku Prenzlau. Za Brussow w miejscowości Carmzow pada decyzja o nawrotce i po śladach wracamy do Szczecina. W Dobrej żegnam się i odbijam na Bartoszewo dokręcić do setki. Potem jeszcze Miodowa (nie było tragedii :)) i powrót obwodnicą śródmiejską na Pogodno.
Tempo już sporo wzrosło w stosunku do tego co było dwa tygodnie temu. Chłopaki rozkręcali się za Locknitz pod cztery dychy i w sumie przez większość trasy na liczniku było od 33 do 42 km/h - nieźle. Strach się bać co będzie jak większość przejdzie na szosy. Wysiedzone ponad 3 i pół godziny w siodle. Super. Było trochę przypalanek ale głównie tlen, jestem zadowolony.
Wytrzymałość nienajgorsza jak na tą porę roku ale siła kuleje jak ja pierd.... Na sztywnych górkach gdzie idzie mocniej i trzeba depnąć to zwyczajnie nie mam z czego. Czas znów wrzucić w treningi serie na Miodowej.

HZ: 35%
FZ: 34%
PZ: 26%

Spinning #4

Czwartek, 14 lutego 2013 · Komentarze(0)
Z Arkiem. Przyzwyczajam się do wysiłku, pulsy niższe, efektywniej odpoczywam.

HZ: 20%
FZ: 26%
PZ: 49%

Praca

Czwartek, 14 lutego 2013 · Komentarze(0)

Spinning #3

Poniedziałek, 11 lutego 2013 · Komentarze(0)
Dzis ostro z Karolina choc niby basic. Jak widac poziom zalezy od konkretnego instruktora. Na szybkosci dokrecilem tak mocno ze zachcialo mi sie wymiotowac - w grupie to czlowiek ma duzo wieksza motywacje :) Niezle dojechalem nogi, jutro zasluzony dzien lenistwa.

HZ: 22%
FZ: 15%
PZ: 61%

Praca

Poniedziałek, 11 lutego 2013 · Komentarze(3)
Zaczynam powaznie zastanawiac sie nad kupnem jakiegos bardzo taniego miejskiego mtb..