Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:204.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:47
Średnia prędkość:23.26 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:344 m
Suma kalorii:2888 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:40.87 km i 1h 45m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.79 km 0.00 km teren
01:16 h 27.47 km/h:
Maks. pr.:42.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 692 kcal

Relaks po pracy #3

Czwartek, 30 września 2010 · dodano: 30.09.2010 | Komentarze 0

Krótki dystans dla rozluźnienia pod koniec dnia. Pogoda całkiem słoneczna ale temperatury... czuć jesień, oj czuć. Nie wiem nawet ile było stopni ale bluza kolarska plus spodenki do kolana to już stanowczo za mało, a napewno wieczorową porą :). No ale trzeba było wypróbować nową sztycę i rękawiczki hehe.
Najprzyjemniej jechało mi się przed zjazdem na Bartoszewo. Asfalt gładki, płasko i... spokojnie dało radę utrzymać 36-38 km/h bez większego wysiłku. Na moim starym "MTB" takie tempo byłoby szczytem możliwości (moich i roweru) a na kolarce to czysta przyjemność.
Trasa: Centrum Szczecina, Błonia, Głębokie, Bartoszewo, Dobra, Głębokie, Centrum.
Trzeba pomyśleć nad ocieplanymi nogawkami i czepkiem pod kask.
Ech, szkoda, że tak późno zdecydowałem się kupić ten rower...
Ale dla prawdziwych diehardów sezon trwa cały rok ;]



Dane wyjazdu:
65.50 km 0.00 km teren
03:43 h 17.62 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:142 m
Kalorie: 790 kcal

Wycieczka z Małgosią

Niedziela, 26 września 2010 · dodano: 26.09.2010 | Komentarze 0

W niedzielne południe wyruszyłem ze swoją dziewczyną na baaardzo lajtową wycieczkę do Niemiec. Wybraliśmy trasę aleją Ku Słońcu przekraczając granicę za Lubieszynem. Następnie drogą 104 dojechaliśmy do Neuenkrug gdzie odbiliśmy na trasę rowerową do Tangen. Jazda 104-ką nie była jednak miła. Blaszaki śmigały nierzadko powyżej 100km/h pomimo ograniczeń, droga niezbyt szeroka - generalnie warunki dość stresujące dla rowerzystów. Po wjeździe na ścieżkę rowerową było już znacznie lepiej. Pierwsza myśl: WOW! Asfalt na tej wąskiej wiejskiej dróżce był cudowny: gładki jak stół, czysty, równy. Jazda to czysta przyjemność. Trasa wiła się wśród małych pagórków, było trochę serpentyn a krajobrazy całkiem malownicze.

Pierwsze oznaki jesieni. Okolice Tangen.
Niedzielne popołudnie za zachodnią granicą upływało w spokojnej, leniwej atmosferze. Kolejnymi przystankami na trasie były Hohenfelde, Plöwen a później miasteczko Löcknitz. Kultura kierowców oczywiście na zupełnie innym poziomie. Jechaliśmy ścieżką rowerową wzdłuż głównej ulicy Löcknitz. Ścieżka przecinała się w przecznicą z której wyjeżdżał samochód. Kierowca podjechał do krawędzi skrzyżowania aby skręcić "blokując" tym samym ścieżkę rowerową. Czego się spodziewałem? A no tego, że zmuszony będe albo zahamować i poczekać aż szanowny blaszak wyjedzie ze ścieżki albo próbować wyminąć go wjeżdżając na chodnik. Tymczasem ku mojemu zaskoczeniu kierowca zauważając nadjeżdżających cyklistów wrzucił wsteczny, cofnął się, przepuścił nas i dopiero wówczas ponownie spróbował skręcić w główną ulicę. Dla mnie był to nie mały szok.
Następnie skręciliśmy w kierunku Boock (fatalny odcinek drogi, dziury, pęknięcia), potem na Blankensee aż do swojskiej wsi Buk, skąd przez Dobrą wróciliśmy do Szczecina.
Kilometrów praktycznie nie poczuliśmy choć było ich 65. Średnia jednak nie była wybitna i osiągnęła spacerowo-turystyczną wartość ;).
Napewno nie raz jeszcze zapuścimy się na wioskowe szosy po drugiej stronie granicy - mało aut i bardzo dobra nawierzchnia.

Pozdrawiam



Dane wyjazdu:
66.63 km 0.00 km teren
02:22 h 28.15 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:202 m
Kalorie: 1406 kcal

Sobotnia pętla

Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj wyprowadziłem Raleigh'a na nieco dłuższy spacer. Trasę rozpoczęłem przy Galaxy, potem ruszyłem szosą na Police, w Policach odbiłem na drogę 115 na Tanów. W Tanowie, gdy stałem na skrzyżowaniu, minął mnie kolarz na szosie Giant'a. Pomyślałem, że dojdę go i pozdrowie, tak też uczyniłem. Wyprzedziłem go, złapał koło. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że ów kolarz to starszy pan (jak się później okazało z rozmowy: ponad 80letni!). Jechaliśmy w parze przez jakieś 15 km zmieniając się co 2-3 km. Bez problemu trzymaliśmy tempo 29-31 km/h - jednak jazda we dwóch i więcej osób jest zdecydowanie efektywniejsza :). Niedaleko granicy rozstaliśmy się a ja odbiłem na Stolec, Buk i Dobrą aż do Głębokiego a stamtąd już do centrum Szczecina.
Jestem zadowolony z wyprawy. Pogoda dopisała, jechało się przyjemnie choć po 40 km złapał mnie kryzys i trzymał przez kolejne 10. Moim celem było niezłapanie gumy oraz utrzymanie średniej nie niższej niż 25 km/h i udało mi się to osiągnąć, nawet z nawiązką ;)
Tylko tyłek boli... na przyszły sezon trzeba pomyśleć o nowym siodle.

Pozdrawiam



Dane wyjazdu:
21.02 km 0.00 km teren
00:44 h 28.66 km/h:
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Relaks po pracy #2

Środa, 22 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj korzystając ze sprzyjającej aury ponownie wyruszyłem na szybki rajd po pracy. Nabiłem jednak mocniej opony, zatankowałem słodkie kakao rozpuszczalne i wynik (w stosunku do wczorajszej jazdy) od razu się poprawił :). Miałem nawet sympatyczny incydent z kierowcą. Jechałem dosyć rozpędzony gdy nagle 100 metrów przede mną jakieś auto próbuje włączyć się do ruchu z parkingu równoległego do jezdni. Oczywiście zauważyło mnie w lusterku ale pewnie nie przewidziało, że rower szosowy porusza się trochę szybciej niż emeryt wracający z działki. Musiałem ostro dać po klamkach i odbić do osi jezdni unikając zderzenia. Machnęłem ręką w geście niezadowolenie a tu miła niespodzianka... kierowca "przeprosił" mnie awaryjnymi :)
Pierwszy raz spotkałem się z taką reakcją w stosunku do rowerzysty. Oby więcej takich :).
Czekam do weekendu aby w końcu ugryźć jakiś dłuższy dystans. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Pozdrawiam

Dane wyjazdu:
16.39 km 0.00 km teren
00:42 h 23.41 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ferst post

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 21.09.2010 | Komentarze 0

Niezbyt długa wycieczka z centrum Szczecina na Osów, Jezioro Głębokie i z powrotem do centrum przez aleje Wojska Polskiego. Jedyne 16 km ale trasa całkiem zróżnicowana, w sam raz na odprężenie po pracy ;)