Trening #1 W jak wiatr
Sobota, 5 grudnia 2015
· Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, Rundy treningowe, Szosa
Już od środy wiedziałem, że prognozy na sobotę zapowiadają całkiem zjadliwą pogodę (jak na późną jesień hehe). Sześć stopni i brak deszczu to dobre warunki. Wyciągnąłem więc maszinę i pośmigaliśmy trochę po asfaltach. Wiatr dziś postawił twarde warunki i dymał równo. Na trasie kilku szosowców i ludzi na MTB. Trasa: Dobra, Buk, Blankensee, Buk, Dobra, Lubieszyn, Dołuje, Mierzyn, Centrum i do domu.
Po kilkunastu sesjach treningowych z rolkami wrażenia są dość ciekawe. Pierwsze obroty korbą tuż po wyjściu z domu były mordęgą. Strasznie kołkowato się kręciło jakby mocy brak. Ale już po kilku minutach gdy nogi się rozgrzały było o niebo lepiej. Brakuje mocy do depnięcia (choć to normalne o tej porze) ale bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie zachowanie się pulsu. Trzymał się dość nisko, nie skakał w kosmos przy byle mocniejszym depnięciu, miałem poczucie, że mogę swobodnie kontrolować strefę w której powinienem jechać. Dobry objaw bo oznacza, że rolki spełniają swoje zadanie czyli budują bazę tlenową. Na moc przyjdzie czas później.

Le tur de trans :P
1: 6%
2: 67%
3: 27%
4: 1%
cad: 88
Po kilkunastu sesjach treningowych z rolkami wrażenia są dość ciekawe. Pierwsze obroty korbą tuż po wyjściu z domu były mordęgą. Strasznie kołkowato się kręciło jakby mocy brak. Ale już po kilku minutach gdy nogi się rozgrzały było o niebo lepiej. Brakuje mocy do depnięcia (choć to normalne o tej porze) ale bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie zachowanie się pulsu. Trzymał się dość nisko, nie skakał w kosmos przy byle mocniejszym depnięciu, miałem poczucie, że mogę swobodnie kontrolować strefę w której powinienem jechać. Dobry objaw bo oznacza, że rolki spełniają swoje zadanie czyli budują bazę tlenową. Na moc przyjdzie czas później.

Le tur de trans :P
1: 6%
2: 67%
3: 27%
4: 1%
cad: 88