Trening #23 Rozruch po wirusie...

Wtorek, 19 kwietnia 2016 · Komentarze(1)
Cały tydzień poszedł w piz.... Wyjazdy służbowe, urwany weekend plus intensywny grypopodobny wirus. A już tak ładnie noga zaczynała kręcić. Dziś już tylko został lekki kaszel i odrobina kataru więc pomimo wichury za oknem musiałem pokręcić. Niestety tak jak się spodziewałem mocy brak, trzeba kilku treningów aby się odbudować. I tu pojawia się problem bo w sobotę miałem z Grześkiem i ferajną jechać "czysta" dookoła zalewu. W tym tygodniu czeka mnie jeszcze min. jeden wyjazd więc znowu cieżko o czas na treningi. Bije się z myślami czy jechać czy nie jechać ale chyba pojadę, najwyżej w Świnoujściu złapie pociąg.

Kolano dziś się odzywało cały trening. Wczoraj i przedwczoraj też chociaż miałem 7 dni przerwy. Z kolei przed przerwą nawet na treningu było ok, i po też. Dziwne. Rest powinien mi dobrze zrobić a wyszło odwrotnie...

1: 32%
2: 56%
3: 9%
4: 0%
kad: 87

Komentarze (1)

Jedź, najwyżej dołączysz do grupy pociągowej. :)

James77 09:07 środa, 20 kwietnia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wstar

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]