Trening #44 Interwały

Wtorek, 15 maja 2012 · Komentarze(3)
Uff... Najgorszy trening w tym tygodniu za mną. Pojechałem za Tanowo na nudną prostą do Dobieszczyna, która to idealnie nadaje się pod założone ćwiczenie. Trenowałem sobie razem z dwójką hendbajkerów - jeden katał szybkość za autem, a drugi chyba to co ja.
Przepis na dzisiaj wzięłem z treningu wg Carmichaela. Seria 8x3 min przy obciążeniu 85-90% HRmax. Przerwy trzyminutowe z odpoczynkiem do poziomu 60-65% Hrmax. Taką serię zrobiłem sobie dzisiaj jedną, bo wstyd się przyznać, ale to były moje pierwsze świadome i dokładnie zrobione interwały w życiu :)
Weszło w nogi godnie. Średnia po zakończeniu ćwiczeń (łącznie z dojazdem do Tanowa) wyszła ponad 32km/h więc jak na mnie to dużo, opierdalania się zarzucić mi nie można :D Potem lżejszym tempem do Pilchowa.
Chyba mam w sobie coś z masochisty bo podobał mi się dzisiejszy trening.

Może Huzarski mnie tak zmotywował zaliczając dzisiaj drugie miejsce?
Kto nie oglądał niech nadrabia bo rodacy szarpią to Giro oj szarpią, aż miło popatrzeć :)


P.S. Daniel normalnie fatum!!! Dzisiaj byłem przekonany, że w końcu się spotkamy.

HZ: 13%
FZ: 56%
PZ: 31%

Max speed ze skoku za tirem za Tanowem.

Komentarze (3)

No fatum! ;) Robiłem pętle Lubieszyn -Grambow - Loecknitz - Hinter i ok 19 wracałem na Tanowo i myślałem już że ściemniasz z tymi treningami na jakimś Virtual trenerze ;)
No ale za h..a bym Cię nie dogonił z tym avg 32, mordwind mnie dobija! (jeszcze;)

Danielo 21:35 wtorek, 15 maja 2012

Jak widzisz, że Adaśko zaczyna robić interwały to....wiedz że coś się dzieje :)

wober 21:11 wtorek, 15 maja 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]