Trening #3 Lekki wytop
Słit focia z rąsi...
Z słynnym kotem w Locknitz
Żeby cała zima taka była to by był cud miód i orzeszki...
HZ: 6%
FZ: 61%
PZ: 33%
Zazdroszczę.. Tęsknię za szosowaniem na zewnątrz :) W Wawie prawie przez cały dzień dziś padał marznący deszcz.
Anjaaa 21:29 sobota, 5 stycznia 2013
...ale jak tak pokumulujesz te węglowodany i cukry to maraton zrobisz na wodzie ;-)
Bodi-removed 20:24 sobota, 5 stycznia 2013
No jasne, że numer mam tylko ja wygramoliłem się dopiero o 13:30 z domu bo wczoraj nockę miałem i myślałem, że wszyscy są już po rowerze.
rtut 19:54 sobota, 5 stycznia 2013
Krzysiek Eddy rulezzzz :) A co do szosy to numer masz, można się ustawić jak będzie pogoda za tydzien.
maccacus 19:32 sobota, 5 stycznia 2013
Robert jakie mieśnie? Od makaronów i słodyczy mięśnie nie rosną hahahahha
Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz,może tak pakowałeś ;-)
Bodi-removed 19:06 sobota, 5 stycznia 2013
Czapeczka Kanibala:P
RTUT (logout) 18:17 sobota, 5 stycznia 2013
Ja tez dzisiaj pokręciłem ale w lesie bo do szosy jakoś potrzebne mi ostatnio towarzystwo.
Pozdrawiam
Wyjazd z Locknitz jeszcze na wahadle ale asfalt jest już położony na odcinku gdzieś kilkaset metrów, myślę, że niedługo powinni kończyć tam prace.
maccacus 16:05 sobota, 5 stycznia 2013
1600 kalorii - powiększony zestaw MC :)
James77 15:24 sobota, 5 stycznia 2013
Chyba w Glashutte i Grunhof jest nowy asfalt. Sprawdziłeś może północny wyjazd z Locknitz, czy skończyli już roboty uliczne?