Wycieczka z Gosią nad Zalew. Od dawna już chodził za mną kebab więc połączyłem przyjemne z pożytecznym i wybraliśmy się do Trzebieży. Droga do celu była pod wiatr więc powrót na szczęście ze wspomaganiem. Pojechaliśmy leśnymi drogami pożarowymi i była to miła odskocznia od hałaśliwych asfaltów.
Bagna
Przed Dargobądzem
Plażowe klimaty w Trzebieży
Komentarze (1)
Cholera to się prawie tam gdzieś minęliśmy! Wracałem dziś tamtędy ok 14 i też chyba widziałem podobny widoczek z bagnami, ale za szybko jechałem ;) No i nie Dargobądź tylko Drogoradz, też się kiedyś myliłem :) Pozdrawiam miłą parę!