Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:822.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:21
Średnia prędkość:22.61 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma kalorii:14704 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:63.23 km i 2h 47m
Więcej statystyk

Prolog do "wielkiej pętli" #4

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(17)
Kategoria 100-200km
W skromnym gronie (Robert i ja) pojechaliśmy na trochę dalszy wypad. Kierunek oczywiście na Niemcy. Granica przekroczona w Buku. Później wioseczkami dojechaliśmy malowniczą trasą do Pasewalk. Tam odbiliśmy na północ do Torgelow. Trasa rowerowa wzorowej jakości, jazda to bajka a temperatura i aura sprawiły, że poczuliśmy się jak w pełni lata. Pierwszy raz w tym sezonie musiałem zdjąć nogawki ocieplające bo się zaczęłem gotować. Ścieżka przebiegała wzdłuż jednostek wojskowych. Niedługo potem dojechaliśmy do Ueckermunde. Przy porcie zrobiliśmy sobie postój na doładowanie i zmobilizowani (zwłaszcza ja ;P) do dalszej trasy ruszyliśmy w drogę powrotną przez Egessin, Ahlbeck, Hintersee, Dobieszczyn, Tanowo do Szczecina. Przy Głębokiem pożegnałem się z kompanem i ruszyłem miastem do centrum.
Jestem bardzo zadowolony z wycieczki. W nogach czuję zdecydowaną poprawę, tempo trzymaliśmy żwawe starając się nie schodzić poniżej 25km/h. Wiatr jednak nierzadko krzyżował nasze plany i chilami byliśmy zmuszeni zwalniać.

Za tydzień wielki finał i docelowa dwudniowa ekspada wokół Zalewu Szczecińskiego :)

Na południe

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Wypad z Gosią na Niemcy, tym razem na południe. Pojechaliśmy Ku Słońcu aby przekroczyć granicę w Linken. Zaraz za rogatkami odbiliśmy na Krackow i to była niezbyt trafna decyzja. Przynajmniej przez pierwsze 7 km.... kostki brukowej. Jakoś się przemęczyliśmy i potem rozkoszowaliśmy się asfaltową gładzią ;)


Droga do Lebehn.

Dość szybko dojechaliśmy do Grambow a potem Lebehn. Do Krackow trochę się dłużyło bo droga przebiegała przez otwarte przestrzenie a wiatr dawał się we znaki.


Ścieżka rowerowa Lebehn-Krackow - krótkie dynamiczne zjazdy poprzeplatane z podjazdami.

Z Krackow dotoczyliśmy się do Tantow. Trasa bardzo ciekawa, zjazdy na zmianę z podjazdami ale przy silniejszym wietrze daje w kość. Z Tantow do granicy przed Gryfinem to już rzut beretem.


Na zjeździe przed Tantow.


Stacja kolejowa w Tantow.

Droga do Szczecina również szybko minęła z lekkim wiatrem w plecy. Jak dojechaliśmy do domu było już praktycznie ciemno.

Po pracy

Piątek, 1 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Szczecin=>Głębokie=>Dobra=>Grzepnica=>Bartoszewo=>Głębokie=>Szczecin

Pierwsza połowa drogi do Dobrej to silny wiatr w morde, namęczyłem się... Jak odbiłem na Bartoszewo było już trochę lepiej a końcówka z wiatrem.