Z Michałem po robo
Piątek, 10 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Rundy treningowe, Szosa
W końcu ciepłoooo :) Moje ambitne plany znów spaliły na panewce, a to niezapowiedziana praca w weekend, a to święta i wyjazdy po rodzinie... Coś nie mogę sobie w tym natłoku obowiązków znaleźć tyle czasu na rower co kiedyś, czas chyba przestawić się na rekreacyjną jazdę raz na jakiś czas. Ustawiłem się z Michałem na lekkie kręcenie po pracy. Spoko się nam jechało, pogoda naprawdę idealna, wiatru tyle co nic. Puls jak to po takiej przerwie w kosmosie ale samopoczucie było naprawdę niezłe. Nawet Miodowa, której mocno się dziś obawiałem ze względu na kilka mocniejszych zaciągów nie zatkała tak jak zwykle i wjechałem dosyć komfortowo.
Jutro z rana chciałbym zrobić spokojne solo 3h ale zobaczymy co wyjdzie i jak organizm zareaguje na pierwszą dłuższą wycieczkę.
HZ: 5%
FZ: 48%
PZ: 47%
Jutro z rana chciałbym zrobić spokojne solo 3h ale zobaczymy co wyjdzie i jak organizm zareaguje na pierwszą dłuższą wycieczkę.
HZ: 5%
FZ: 48%
PZ: 47%