Bez historii. Straszna zamuła więc kręciłem bardzo lekko, byle nogę rozruszać. Nosiłem się nawet z zamiarem aby całkiem dziś odpuścić. Czuje się jakiś chronicznie przemęczony, brakuje energii i świeżości. Dzisiejsza godzina to czysty przymus i próba oszukania sumienia. Mam nadzieję, że jutro uda się pokręcić na dworze, może się trochę odblokuje.