Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
103.06 km 0.00 km teren
03:09 h 32.72 km/h:
Maks. pr.:56.40 km/h
Temperatura:4.0
HR max:187 ( 93%)
HR avg:162 ( 81%)
Podjazdy:417 m
Kalorie: 2740 kcal

Trening #11 Mocna setka

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 27.02.2016 | Komentarze 2

Kolejna ustawka Cubica Racing Team w licznym gronie i z gościnnym udziałem Darka - razem 10 osób. Ruszyliśmy z Głębokiego o 10:15 kierując się w stronę Lubieszyna. Szybko się okazało, że znowu nie ma co liczyć na wycieczkę choć jechała z nami kobieta. Ale to nie jest zwykła kobieta tylko Ela, która niejednego kolarza już ujechała - szacun za formę! Tak czy inaczej za Wołczkowem budzik pokazywał juz ponad 38 km/h. Na hopkach do Lubieszyna naturalnie prędkość spadła co nie znaczy, że zmalała intensywność bo jechaliśmy pod wiatr i pagórkami. Dalej dzida na Lubieszyn i odbijamy w lewo na Grambow i potem kręcimy z przednim bocznym wiatrem na Krackow. Chwila na sikustop i znów podkręcamy tempo goniąc Ele i Darka. Łapiemy ich w Glasow i żwawo zbliżamy się do Locknitz. Tempo cały czas powiedziałbym bardziej kwietniowo-majowe (równo i solidnie z zaciągami) ale pomimo wysokiego pulsu czuje się naprawdę spoko i ogarniam temat wydolnościowo. Kilometry szybko nam pękają i po niedługim czasie pojawia się już zakręt na Dobieszczyn. Na granicy robimy kolejny postój na trochę węgli i fotki no i ciśniemy dalej po prostej. Najbardziej spragnieni skaczą jeszcze tradycyjnie na mostek - ja sobie darowałem. Dojazd z Tanowa do Głębokiego to już stopniowo lekkie luzowanie tempa aczkolwiek skokenów kilka jeszcze było. Na Głębokim patrze na licznik a tam średnia 33,5km/h - gruuuuubo. Ujechałem się konkretnie ale nie w trupa i nawet Miodowa dość nieźle poszła. Endorfin za to złapałem z zapasem na cały tydzień! Pogoda dopisała bo choć temperaturowo szału nie było to szosa sucha, wiatr niezbyt przeszkadzający, praktycznie full lampa i świetne towarzystwo. Było trochę wycieczki i zdecydowanie więcej solidnego tempa - czyli to co tygrysy lubią najbardziej.



Dzięki ekipa za świetny trening! :)


Peletonik mknie do Krackowa


Pogoda git, humory mega, trening boski :D



1: 4%
2: 37%
3: 54%
4: 5%
kad 87


Komentarze
maccacus
| 12:13 poniedziałek, 29 lutego 2016 | linkuj No z nimi się nie da jechać nieostro hahaha. Noga coś tam zaczyna kręcić, zobaczymy co będzie dalej :)
Danielo
| 23:27 niedziela, 28 lutego 2016 | linkuj No no, ostre początki jak na luty! Gratuluję formy na takie kozackie tempo!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]