Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
74.91 km 0.00 km teren
02:36 h 28.81 km/h:
Maks. pr.:49.60 km/h
Temperatura:23.0
HR max:192 ( 97%)
HR avg:146 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1711 kcal
Rower:Cust-tec

Trening #29 Trio

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 3

Wczoraj wieczorem Eryk zaproponował wypad w poniedziałkowy wieczór. Dałem znać też pozostałym ale tylko Roman potwierdził obecność. Z powodów zawodowych organizator spóźnił się trochę i ostatecznie wyjechaliśmy dopiero po 18. Miał być jeszcze czwarty maruder ale tak nas gonił, że w końcu złapał kapcia i pojechaliśmy we trójkę. W sumie przez to "czekanie" zamiast pracować nad formą to się opierd..... przez godzinę rekreacyjnie machając korbami ;)
Od Blankensee już tempo lekko wzrosło i było kilka mocniejszych odcinków. Trochę się w Niemczech pogubiliśmy ale dość szybko znaleźliśmy właściwy szlak. Słońce już zaszło jak skręciliśmy przed Hintersee na Dobieszczyn. Momentalnie zaczęło się robić ciemno :/ Po rowach hasały dziki a nad głowami przelatywały sowy i kanie - niezły klimacik hehe. Cisnęliśmy jednak swoje i w tempie 33-35 km/h zbliżaliśmy się do Tanowa a potem Głębokiego. Jak dojechaliśmy do jeziora było już całkiem ciemno, szybkie pożegnanie i ustawiliśmy się na środę.
Zapowiada się fajna jazda w większym gronie więc może być ciekawie.

Ogólnie dobrze się dziś jechało, wiatr niewielki a potem prawie całkiem ucichł. Noga dobrze kręciła i puls w normie :)
Trzeba tylko będzie wydłużyć treningi i zacząć kręcić coś od 100km w górę, żeby przygotować się do maratonu w Łobzie i nie wylądować na końcu stawki :D
Dzięki Panowie za dzisiaj i do zobaczenia w środę!



Młode koxiątko uważnie słucha porad doświadczonego koxa...


HZ: 22%
FZ: 47%
PZ: 26%

HRmax na jakimś sprincie za Woberem, zakończonym oczywiście eksplozją ud :D


Komentarze
Eryk | 14:42 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj Eryk już tak ma... on taki uparciuch jest :). Ale dojechałem, było ciemno ale spoko dałem radę... do środy :)
rtut
| 21:23 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj No niestety taka pora, że dla własnego bezpieczeństwa lepiej jakieś światełko wozic. I znowu pomarudzę jesień idzie :(
wober
| 20:33 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj Wow ale HRmax, nieźle.
Dzięki za jazdę mam nadzieje że Eryk dotarł bez lampek do domu. Uparty nie chciał żebym go odwiózł :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa latko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]