Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
83.46 km 0.00 km teren
02:34 h 32.52 km/h:
Maks. pr.:50.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max:192 ( 97%)
HR avg:157 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2102 kcal
Rower:Cust-tec

Trening #30 Nie ma opierd...... się!

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 6

Po pracy migiem do domu, obiad w 5 minut, przebieranko i już byłem w drodzę na Głębokie. Miało być dzisiaj 14 kół w peletonie, ale Krzysiek i jego dwaj kompani się wykruszyli więc ostatecznie pojechaliśmy w czwórkę, tj: Daniel, Romek i Eryk.
Wyruszyliśmy tuż po 17 i udaliśmy się na pętle na Niemcy. Zaliczyliśmy Bismark, Grambow, Locknitz, Rothemkempenow, Glashutte, Dobieszczyn, Tanowo, Pilchowo i w końcu Głębokie. Tempo było dobre, chwilami bardzo mocne, nikt się nie opieprzał i wszyscy równo pracowali. Na hopkach mocno, nawet trochę szarpania było. W Glashutte wyszedłem któryś tam raz na zmianę i zamiast 2 kilometry dopingowany przez chłopaków ciągnęłem ponad dwa razy dłużej i to w tempie dużo wyższym niż zakładałem ostatecznie rozkręcając się do blisko 40 km/h (a miałem już kilka mocnych akcji w nogach tego dnia, sporo zafundowanych przez Wobera :P). Uda piekły i puchły ale cisnęłem ile się da, tętno w ostatniej minucie osiągnęło wartość 192 i wtedy pojawiła się na horyzoncie lekka hopka. Odpuściłem już bo do domu jeszcze ponad 30 kilometrów i głupio by było się spalić na amen. Chciałem spokojnie zjechać na koło i odpocząc ale Roman zdopingował Daniela i poszedł mocny zaciąg. Ja wycieńczony, nogi z waty... Oj wiele wysiłku mnie kosztowało dojście tych kilku metrów do koła ostatniego z chłopaków. Ostro było, ale czułem ogromną satysfakcję, że nie dałem się urwać i zmusiłem się do heroicznego dla mnie wysiłku :)
Od Dobieszczyna już równe tempo chwilami mocniej chwilami lżej, generalnie tak, żeby utrzymać dobry rytm.


Trening bardzo udany, czuje w nogach, że było godnie. Współpraca dobrze się układała i jechało się przyjemnie, choć napewno nie lekko :)
Dzięki Panowie, było super, do następnego!


Na hopkach w okolicach Locknitz


Ave Wober ;D


Od lewej: Roman, Eryk i Daniel


Po treningu przy sklepiku na Głębokim

HZ: 7%
FZ: 53%
PZ: 40%


Komentarze
maccacus
| 18:22 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj Robert Dzięki za graty :)
Krzysiek Ty nawet po takich przerwach jesteś niezły mocarz, mam nadzieję, że w Łobzie pojedziesz! :)
rtut
| 17:59 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj A ja się wkurzyłem bo jak stara dupa czekałem pod telefonem i o 20 się okazało, że nie muszę iśc do roboty. Widzę, że tempo wzrasta a mnie znowu jakiś wyjazd czeka i pewnie znowu potem będę się musiał ileś czasu rozkręcac żeby zbliży się do poziomu jaki był przed wyjazdem.
2befree
| 21:47 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj Kosmiczna średnia! gratulacje :)
maccacus
| 21:01 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj NIE WIERZE!!! :D
Eryczek
| 20:56 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj Za szybko, za szybko WOOOLNIEJJJJJJJJJJJJJ :)
Dzięki za jazdę
wober
| 19:23 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj No w końcu trening zrobiliście a nie jakieś "przejażdżki". Ja to się musiałem dopiero namęczyć żeby was dojśc po tym jak pogadałem przez tel.
Rwanie udane i takie tempo wchodzi teraz w nasz standard bo widzę ze jak chcecie to możecie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stome
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]