Torowcy na Wałach
Niedziela, 28 sierpnia 2011
· Komentarze(1)
Kategoria 0-50km
Dzisiaj z rana wybrałem się pooglądać Kryterium Szosowe na Wałach Chrobrego połączone z wyścigami torowców.
Szkoda, że trasa taka fatalna (duża część pętli, jeśli nie większość to bruki) bo może bym się skusił dla samego doświadczenia, bo o dobrych wynikach na razię mogę zapomnieć ;) Jednak jak to Trener powiedział: szkoda zdrowia i sprzętu na takie ściganie.
Pooglądałem eliminacje i ćwierćfinały torowców. Muszę powiedzieć, że zrobili na mnie wrażenie. Wielkie chłopy, konkretnie przypakowani, gdybym zobaczył takiego bez roweru w życiu bym nie pomyślał, że to kolarze. No ale jednak charakterystyka kolarstwa torowego różni się diametralnie od typowych wyścigów szosowych... Podobną różnicę w budowie ciała można zaobserwować wśród biegaczy: sprinterów i długodystansowców.
A dzisiaj po pracy zajechałem do Coolbike'a kupić potówkę pod kask. Chłopaki wiedzą jak na ostatnim treningu narzekałem gdy pot zalewał mi okulary, mam nadzieję, że czapeczka pomoże :)
Pogoda fatalna więc dzisiaj znów chyba zmuszony będę siedzieć w domu. Ale za to obejrze sobie czasówkę na Vuelcie.

Tak szybko zapieprzali, ze mi aparat w komórce zakrzywiał czasoprzestrzeń :D

Tomas Babek rozgrzewa się na rolkach
Szkoda, że trasa taka fatalna (duża część pętli, jeśli nie większość to bruki) bo może bym się skusił dla samego doświadczenia, bo o dobrych wynikach na razię mogę zapomnieć ;) Jednak jak to Trener powiedział: szkoda zdrowia i sprzętu na takie ściganie.
Pooglądałem eliminacje i ćwierćfinały torowców. Muszę powiedzieć, że zrobili na mnie wrażenie. Wielkie chłopy, konkretnie przypakowani, gdybym zobaczył takiego bez roweru w życiu bym nie pomyślał, że to kolarze. No ale jednak charakterystyka kolarstwa torowego różni się diametralnie od typowych wyścigów szosowych... Podobną różnicę w budowie ciała można zaobserwować wśród biegaczy: sprinterów i długodystansowców.
A dzisiaj po pracy zajechałem do Coolbike'a kupić potówkę pod kask. Chłopaki wiedzą jak na ostatnim treningu narzekałem gdy pot zalewał mi okulary, mam nadzieję, że czapeczka pomoże :)
Pogoda fatalna więc dzisiaj znów chyba zmuszony będę siedzieć w domu. Ale za to obejrze sobie czasówkę na Vuelcie.

Tak szybko zapieprzali, ze mi aparat w komórce zakrzywiał czasoprzestrzeń :D

Tomas Babek rozgrzewa się na rolkach