Wiater wiał, piesy szczekały...

Niedziela, 23 października 2011 · Komentarze(4)
I do tego w cholerę zimno. Ale wybrałem się jednak z rana na krótką przejażdżkę. Krótko na miasto a potem trochę mocniejszym tempem pętelka Dobra, Grzepnica, Bartoszewo, Głębokie. Na trasie jednak mijałem sporo rowerzystów w tym co najmniej kilku na szosach i chyba trening jakiejś ekipy bo kilkuosobowy pociąg był eskortowany przez busa. Samopoczucie super ale noga już nie podaje... Dodatkowo istnieje duże prawdopodobieństwo, że to był ostatni wyjazd na cytrynie bo szykuje się mała modernizacja sprzętu i na nowy sezon powinno udać się złożyć coś lepszego :)

HZ: 6%
FZ: 61%
PZ: 32% - masakra jak szybko wkręcałem się w takie tętna a wcale mocno nie jechałem :/

Komentarze (4)

Paweł jak dojdzie to zapodam foto :)

maccacus 17:28 poniedziałek, 24 października 2011

ee no to pisz co wyhaczyłeś :D

sargath 21:10 niedziela, 23 października 2011

A no :)

maccacus 21:04 niedziela, 23 października 2011

No to co ramke udało sie wychaczyć ?:D

wober 20:50 niedziela, 23 października 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ragna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]