Trening #8 Idzie ku dobremu

Sobota, 14 stycznia 2012 · Komentarze(3)
Pogoda jak na styczeń wymarzona nie licząc mocnego wiatru ale skoro w jedną stronę było "pod" to w drugą będzie "z" ;)
Pojechałem na Dobieszczyn. Potem skręt na Glashutte, Grunhof, Mewegen. W Blankensee odbijam na falbanki a w Bismark skręcam na granicę w Lubieszynie. Potem już kilka hopek i Szczecin.
Zimno i wietrznie. Do Dobieszczyna wiatr w twarz i chwilami 23 na liczniku i 170 na pulsometrze... Po drodze mijam ustawkę z Głębokiego wymieniając pozdrowienia a kilka minut później 3-osobowy pociąg "dziadków", który chyba nie wytrzymał tempa młodzieży. Jedzie się dobrze choć na granicy skorygowałem nieco w górę pozycję siodła - coś się rozregulowało. Po nawrotce boczny sprzyjający lub w plecy więc tempo wzrosło i noga zaczęła dobrze podawać. W Bismark znów zmiana kierunku i boczny neutralny. Trochę za mocno się przypaliłem ale zabrakło dyscypliny - duże liczby na liczniku strasznie nakręcają hahaha.
Samopoczucie super.

HZ: 5%
FZ: 65%
PZ: 30%

Komentarze (3)

Eryk skilluje ostro basen (codziennie albo co 2 dzien) a rower stoi i czeka na pogodę ale czuję że niebawem będę jeździł i później muszę go dać do serwisu bo szrot :)

Eryczek 22:46 poniedziałek, 16 stycznia 2012

A Ty Eriko jeździsz coś czy nie jeździsz? Ostatnio cicho na Twym blogu... :)

maccacus 17:41 niedziela, 15 stycznia 2012

Dobre tempo nie ma to tamto! tak trzymaj a będziemy jeździć na wycieczki together :)

Eryczek 14:24 niedziela, 15 stycznia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa przyl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]