Po mieście bo tam jasno (w miarę...). Pojechałem aż do Dąbia i z powrotem nienajkrótszą drogą. Spinning jednak daje jakieś rezultaty: na hopkach na stojąco jest mały postęp, napewno nie zatyka mnie tak szybko jak kiedyś i niezdycham na szczycie tylko jadę dalej.
HZ: 18% FZ: 60% PZ: 20%
Nie ma piękniejszego sportu :)
Komentarze (2)
No gdzieś jakoś spod świateł rwałem i jakoś tak wyszło :) Może jakiejś wtyczki nie masz? Mi chodzi.