Dojazd do pracy i Masa Krytyczna. W tym tygodniu tylko trochę do pracy pojeździłem. Od soboty męczę się z przeziębieniem, w poniedziałek wtorek i środę to całkiem zdychałem. Teraz został tylko kaszel ujawniający się przy większym wysiłku :(. Nogi mega słabe, ogólnie dupa blada... A było tak dobrze. Zaczął mi się urlop i zamiast hulać z treningami to będe musiał pomalutku przeprowadzić rekonwalescencję. Fuck!
Szczecińska Masa Krytyczna
Komentarze (2)
Dużo dużo, ale to pewnie zasługa świetnej pogody :)