Trening #48

Wtorek, 29 maja 2012 · Komentarze(4)
Dzisiaj podjazdy na Miodowej. Wykańczałem akurat drugi a tu zjeżdża Michał. Machnęliśmy sobie ale ten poszybował w dół. No to ja za nim. Kolega jednak dobry na zjazdach jest bo pomimo mojego dokręcania nie udało mi się go dojść. Dojechawszy do pętli dopiero go zobaczyłem, jak już ruszał w kierunku dobrej. Spięłem poślady i dogoniłem go w Wołczkowie. Dalej już razem towarzyskim tempem na Dobrą a dalej hopkami do Lubieszyna i przez Dołuje i Mierzyn znów na Głębokie. I znowu znajoma twarz: Mateusz :) Też dziś męczył Miodową to zrobiliśmy sobie jeden podjazd razem. Na końcu sprint i niestety poległem, Mateusz wygrał o długość roweru, koks jeden :D Potem pożegnanie bo czas mnie już gonił i do domu.
Fajny trening, dobrze weszło w nogi.

HZ: 28%
FZ: 42%
PZ: 26%

Komentarze (4)

Dojechałem do ronda Ku Słońcu, potem Derdowskiego, Żwirki i Wigury, Klonowica, Zawadzkiego i dalej to już wiadomo, także żaden skrót :)

maccacus 18:02 środa, 30 maja 2012

a jak dojechałeś z Mierzyna na Głębokie jeśli można wiedzieć?

James77 08:23 środa, 30 maja 2012

a jak dojechałeś z Mierzyna na Głębokie jeśli można wiedzieć?

James77 08:23 środa, 30 maja 2012

Taki ze mnie koks jak z koziej dupy trąba :)

saren86 19:36 wtorek, 29 maja 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ksree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]