Trening #77 No i po szczycie...

Niedziela, 2 września 2012 · Komentarze(2)
Święta, święta i po świętach. Na Łobzie czułem, że jestem w gazie, czułem moc w nogach od mniej więcej trzech tygodni i chyba była to moja najlepsza forma w sezonie. Teraz pomimo prób rozkręcania nogi niestety to już nie to samo :).
Upierdliwy wiatr dzisiaj wiał i było dosyć chłodnawo. Chwilami żałowałem, że nie wziąłem rękawków. Poza tym brzuch trochę dokuczał w środku trasy.

Trasa Endo

HZ: 18%
FZ: 69%
PZ: 13%

Chwila relaksu czyli Watts z tegorocznego Tour de France, rakieta Cavendisha w 8:13 wymiata! :D

Komentarze (2)

no wypada, wypada bo cos w tym roku strasznie dajemy dupy :/

wober 09:14 poniedziałek, 3 września 2012

...przyjdzie kolejny szczyt i znowu będziesz zadowolony.Teraz wypada ustawić się na wspólny trening.

Bodi-removed 18:43 niedziela, 2 września 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iemja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]