Trening #78 Cienizna

Wtorek, 4 września 2012 · Komentarze(13)
Urlop się zaczął więc trzeba trochę go rowerowo wykorzystać. Trasa przez Dobieszczyn na Ahlbeck, dalej Egessin, Torgelow, Viereck, Pasewalk, Rossow, Locknitz, Bismark, Lubieszyn, Mierzyn, Szczecin. Puls jakoś dziwnie łatwo się wysoko wkręcał. Miałem przejechać tą pętle na luzie, w końcu mój "sezon startowy" się zakończył i pomału czas luzować nogę ale wymęczyłem się konkretnie. Nie wiem o co chodzi. Zauważyłem, że u mnie większą rolę przy wytrzymałości gra czas treningu niż jego intensywność. Dziś jechałem w tętnie 65-75% HR czyli umiarkowana intensywność a wyjechałem się już dość mocno na 60tym kilometrze. O co kaman? Dopiero co byłem o włos od zwycięstwa w Łobzie gdzie szedł gaz całe trzy godziny a teraz na lajtowym treningu po drugiej godzinie łapie mnie konkretny dołek? Fakt, że trasa grubo pod wiatr, dość chłodny, dopiero w Pasewalku zaczęłem jechać z korzystnym. Mimo wszystko nierozumiem skąd ten kryzys... Na końcowych 30 kilometrach to puls szalał jak pojeb...! Wystarczyło, że trochę mocniej zakręciłem i od razu strzelał pod 170. Jak się zatrzymywałem na światłach to spadał wolno do 140 (normalnie szybko opada do 110-115).

Poza tym było super, bez spiny na dobry czas, w końcu luźna jazda.

Przydało by mi się coś takiego w Gorzowie :D
&feature=relmfu


HZ: 32%
FZ: 49%
PZ: 17%

Komentarze (13)

4gotten ja wiem, że po dłuższej trasie zmęczenie powoduje stopniowy wzrost bpm i tętno wolniej się uspokaja, łatwiej wkręca. Tylko, że jeszcze tydzień temu te wartości nie były tak ekstremalne jak wczoraj. Czuje, że to nie był mój dzień i chyba organizm chce się już wyciszyć na końcówkę sezonu :)

maccacus 10:23 środa, 5 września 2012

u mnie jest podobnie z pulsem przy zmęczeniu. Pod koniec dłuższej trasy, kiedy jestem już trochę zmęczony, tętno idzie do góry, mimo, że staram się utrzymać takie samo tempo. Choć puls spada mi szybciej na postoju, ale nie osiągam przy przejazdach takich wartości jak Ty ( nie dotyczy jazdy za waszym "pociągiem" na trasie maratonu łobeskiego)

4gotten 09:26 środa, 5 września 2012

Mi pasuje

maccacus 22:35 wtorek, 4 września 2012

Adam to pasuje tobie godzina 10? Spotkalibyśmy się może koło teatru współczesnego na wałach bo ja bedę jechał trasą zamkową :)
Daj znać

wober 21:17 wtorek, 4 września 2012

No właśnie się miałem do Ciebie odzywać w tej sprawie :) Przyznam, że wyleciało mi z głowy. Jutro się zdzwonię z Tobą jeszcze to podskoczę i Ci oddam. A roweru nie biorę, mam w planach trochę szczytów i niestety tam nawet góralem się nie wjedzie ;)

maccacus 20:54 wtorek, 4 września 2012

Hej Adam! Tylko nie mów że jednak nie zabierasz maszyny na górki? Taka okazja! ;)
Ps.jak mój pen? :)

Danielo 20:52 wtorek, 4 września 2012

Tylko, że ja jutro na pewno nie będe treningen machen :D Także jak chcecie harpaganić to we dwójkę :P

maccacus 20:36 wtorek, 4 września 2012

Jakby co to też bym się z Wami zabrał, też mam jutro wolne ;)

saren86 20:27 wtorek, 4 września 2012

Zbyszek, Mateusz ja to mam wrażenie, że u mnie nie ma znaczenia czy lecę w trupa czy jadę lżej, po dwóch, trzech godzinach łapie mnie kryzys :/ W przyszłym sezonie jeszcze bardziej skupie się na zwiększeniu objętości treningów to może podkręcę swoją wytrzymałość :)
Romek spoko, a o której chciałbyś objechać? Możemy ustawić się na Moście Długim, mi każda godzina pasuje.
Robert w sobotę niestety będę w Zakopcu już, planuję trochę uciec od roweru w Tatry Wysokie :)

maccacus 19:42 wtorek, 4 września 2012

...niezłą rundkę walnąłeś,a latasz w sobotę?

Bodi-removed 19:38 wtorek, 4 września 2012

Adaś to może jutro polecisz ze mną? Chce tylko sobie po drodze waly przejechać i zobaczyć jak trzęsie?:))

wober 19:30 wtorek, 4 września 2012

Adam, to ta trasa tak działa! Wzdłuż jezdni idą jakieś złe żyły wodne ;) Zawsze jak robiłem tę pętlę, to odechciewało mi się wszystkiego :D Dlatego już tędy nie jeżdżę :D

saren86 18:11 wtorek, 4 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieprz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]