Trening #26 No to zaczynamy...

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · Komentarze(5)
Dziwnie to brzmi w połowie kwietnia ale niestety poje....a zimo/wiosna i choroba i ślub w zanadrzu i związane z tym obowiązki spowodowały, że mój plan się lekko zawalił. No cóż. Nie dość, że wystartowałem w tym roku później z treningami, w marcu byłem już do tyłu jakieś 700km to teraz jeszcze przeziębienie i sprawy zawodowo-osobiste rozwaliły mi treningowo ostatnie dwa tygodnie. Jak była pogoda to nie było czasu, jak był czas to nie było pogody. Ale dobra... Koniec narzekania.
Szukajmy pozytywów.

Pozytywy są. Dzisiaj było ciepło i po raz pierwszy tego roku ubrałem się na dole na krótko a buty bez owiewów. Cudowne... absolutnie boskie uczucie :). Od razu jakoś taka noga mocniejsza i w ogóle chce się jechać. Wiatr mocno wiał ale co tam, ważne że w końcu wiosna zawitała. Pojechałem zrobić Miodową. Weszła w nogi w normalnym tempie ale dość mocno ją odczułem więc darowałem sobie jej katanie dzisiaj. Postanowiłem pojechać pętlę przez Pilchowo, Bartoszewo, Dobrą i Wołczkowo sprawdzić kulasa. Było i luźno i mocno. Tragedii nie ma choć trochę płuca zatyka jak polecę w mocnym tempie (jeszcze mi został lekki kaszel po tej solnej zabawie w Ustce. Ale spoko, do ogarnięcia, pod wiatr zapitalałem ponad trzy dychy mieszcząc się w strefie więc nie wszystko stracone. Dojechawszy z powrotem na Głębokie postanowiłem się jeszcze dogrzmocić i drugi raz zrobiłem Miodową. Było już lepiej, organizm rozbudzony, noga rozgrzana więc poszło w miarę gładko. Na zjazdach dokrętka wykończona sprintem na płaskim no i baja do domu.

Rower na dniach musi dostać przeszczep kasety i łańcucha bo jest już tragedia. Nie skacze co prawda na trybach ale jest już tak powyciągane wszystko, że kultura pracy woła o pomstę do nieba. No cóż... zestaw przejechał już jakieś 9k km więc wymiana się należy jak psu buda. Może jutro podskoczę do Synkrosa jak nie będzie padać. Mam nadzieję, że mają 12-25 w 9 rzędach.

Ogólnie jak na sprawdzian zrobiony bo zachlanym weekendzie, zarwanych nocach i wariackim kawalerskim (moim pierwszym i ostatnim...) jest w po rzo.

HZ: 5%
FZ: 62%
PZ: 33%

Komentarze (5)

szosa lecialem :) zapomnialem, ze bez okularow troche inaczej widzisz :D ..moc jeszcze przyjdzie! :D

exit87 20:11 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Kurcze Piotr w pierwszym momencie Cię nie poznałem bo ja ślepy bez korekcyjnych ale potem zczaiłem, że to możesz być Ty... Ale pary w nogach na drugi podjazd już nie miałem :D

maccacus 20:06 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

minelismy sie na Miodowej :) ja podjazd Ty zjazd :D

exit87 19:58 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Nastepny:) Jescze tylko dwa tydzie i zaczynamy ostry koxing :D

maccacus 19:14 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

A kiedy ślub? w ten weekend czy następny?:)

saren86 19:11 poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczon

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]