Trening #36 Wieczór z Miodową

Poniedziałek, 13 maja 2013 · Komentarze(7)
Biełkow pojechał zajebistą ucieczkę a Betancur zajebiście cieszył się z drugiego miejsca ;P no to trzeba było zajebiście pokręcić. No może przesadnie określiłem, ale było dzisiaj dość mocno. Najpierw rozgrzewka czyli pętelka na Bartoszewo, Dobrą, Wołczkowo. Na trasie ze dwie tempówki celem rozgrzania ud. No i potem Miodowa. Pierwsze podejście na miękko, w wysokiej kadencji niczym Armstrong pod Mount Ventoux, a następne trzy powtórzenia z blatu na twardo ugniatając jak Ulrich w najlepszych latach.

Plener ślubny nie mógł się obejść bez kolarskich motywów :D



HZ: 17%
FZ: 45%
PZ: 34%

Komentarze (7)

Fotka fajna. Taka z jajem. Mijałem Cię koło o 19 koło kościoła na miodowej ja jechałem z familią po górę do domu puszką.

rtut 17:56 wtorek, 14 maja 2013

po tym zdjęciu nasłuchałem się na temat braku sesji po ślubie:-) super foto

barblasz 11:01 wtorek, 14 maja 2013

Świetne zdjęcie :)

Anjaaa 08:05 wtorek, 14 maja 2013

Świetne zdjęcie :)

James77 07:32 wtorek, 14 maja 2013

ADAM WYGRAŁEŚ TYM ZDJĘCIEM WSZYSTKO!!!
Jest super! Przypomina przejście w Blanken Ale Mieliście pomysł :)

Danielo 21:30 poniedziałek, 13 maja 2013

Ja zdecydowanie wolę z blatu ;)

saren86 20:51 poniedziałek, 13 maja 2013

Miodowa z blatu jest super :-)Kopyto rośnie Adam i to jest wiadome.A zdjęcie jest super!!

Bodi-removed 20:42 poniedziałek, 13 maja 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziejl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]