Rolki #26

Środa, 13 stycznia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria Rolki
W nocy Mała dała trochę czadu więc średnio się wyspałem. Dzień lekko zabiegany no i ulegliśmy rozleniwieni z Gosią pokusie: zamiast zrobić normalny obiad zamówiliśmy pizzę. To co działo się potem było straszne. Obżarłem się bez opamiętania, zjadłem jej mnóstwo, była taka dobra... Po prostu nie umiałem nad sobą zapanować. W związku z tym dramatem jaki rozegrał się w okolicy godziny szesnastej postanowiłem nic już do końca dnia nie jeść a po 20 wyjechałem na rolki spalić ile się da.

Sam trening:
5 min wprowadzenie kad 85-90 130bpm
70 min stabilnie w tlenie kad 90-95 135-145
5 min przepał na koniec kad 100 165bpm
10 min wyciszenie 80-85 120-125bpm

1: 29%
2: 65%
3: 4%
4: 0%
kad 90
waga z rana 78,4 kg (co będzie jutro?!)

Kiedyś zastanawiałem się jaki był najbrzydszy kolarski kit ever. Zebra Supermario? Napaćkane uniformy Mapei? AquaSapone z początku wieku? Chyba znalazłem... Budujesz, remontujesz, urządzasz, ścigasz się? Castorama!

Bada bum, tsss......

Komentarze (2)

Daniel BMI w normie ale kolarz nie patrzy na BMI hahahaha :) 30stka stuknęła, nie jestem już tym szczypiorkiem co 3-4 lata temu więc muszę ostro ścinać wagę żeby jako taką formę mieć. A o moje koło to się raczej martwić nie musisz, wątpię abym był w stanie Cię urwać, zawsze byłeś mocarz :)

maccacus 15:15 sobota, 16 stycznia 2016

O rany, to brzmi dramatycznie, współczuję, ale jednocześnie mam wyrzuty wobec siebie,żadnych ograniczeń i siłowni, oj będę wam płakał na kole ;)
A Twoje bmi chyba nie jest takie złe?

Danielo 13:48 sobota, 16 stycznia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rdzik

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]