Czasówka

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · Komentarze(6)
W niedzielę natrafiłem w sieci na ciekawe tłumaczenie jakiejś książki o Armstrongu, o tutaj:
http://www.sfd.pl/Podstawy_treningu,_pedałowanie,_tętna_podczas_wysiłku-t156148.html
Całkiem ciekawa lektura i sporo interesujących informacji. Zainteresował mnie również test sprawnościowy pozwalający stwierdzić w jakiej jesteśmy ogólnej kondycji. Postanowiłem użyć tej "metody" tym bardziej, że jest ona bardzo prosta - wystarczy rower i płaski odcinek o długości 4,83km (3 mile). Czas przejazdu kwalifikuje nas do określonej przez autora książki grupy.
Widełki są takie:
<em>Mężczyźni-amatorzy
Czas Kategoria sprawności
Poniżej 10 minut Początkujący/Średniozaawansowany
Powyżej 10 minut Początkujący

Mężczyźni-wyczynowcy
Czas Kategoria sprawności
Poniżej 8 minut Średniozaawansowany/Zaawansowany
Powyżej 8 minut Średniozaawansowany </em>

Przed testem liczyłem na wynik poniżej 10 minut, dawałoby to średnią w okolicach 32 km/h.
Na trasę testu wybrałem w sumie idealnie prosty i idealnie płaski odcinek za Tanowem w kierunku Dobieszczyna. Osłonięty od wiatru, mały ruch, odpowiednia (dzisiaj) temperatura - wymarzony miejscówka.
Czas się sprawdzić. Ruszyłem dynamicznie, od razu z dużego blatu. Po chwili licznik pokazał 25... 30... 35... 40... Pierwsze 40-50 sekund cisnęłem z przelotową 40 km/h. Potem nastąpił pierwszy kryzys, pierwsze bóle w udach, tuż nad kolanami. A do przejechania jeszcze kawał dystansu. Po kolejnych kilkunastu sekundach znalazłem swoje tempo, które spadło i ostatecznie oscylowało w przedziale 35-38 km/h. Początkowo jechałem trzymając dłonie tuż przy mostku i zginając łokcie podobnie do kolarzy na rowerach czasowych. Potem, gdy nogi znów zaczęły mocniej boleć przeszedłem do dolnego chwytu. Tak dojechałem do mety.
Szczerze powiem, że na powtórkę długo nie będę miał ochoty! Po przejechaniu określonego dystansu nogi były jak z waty a oddech ekstremalnie głęboki. Po kilku minutach wolnego kręcenia doszedłem do siebie.
Czas? Wg zacytowanych wyżej widełek bardzo dobry: 7 minut 55 sekund co dało średnią 36,63 km/h, co rzekomo plasuje mnie w najwyższej kategorii ;P. I właśnie ten zaskakująco dobry wynik podważa moje zaufanie co do tego testu bo szczerze mówiąc za grosz nie czuję się tak wytrenowany aby pretendować do grupy "mężczyzn-wyczynowców". Trochę jednak ego się podbudowało, przynajmniej jest mobilizacja do dalszego trenowania :)



A w takich pięknych okolicznościach pogody przyszło mi się "sprawdzić". Kibicowała mi moja Małgosia :)

Komentarze (6)

Jakaś lipa taki test. Pomysł dobry, żeby przy pomocy tego testu sprawdzać samego siebie. Dobry jest też podjazd na ul. Miodowej żeby sprawdzić w ile się go podjeżdża i po miesiącu sprawdzić. Ja niestety musze za każdym razem podjeżdżać żeby wrócić do domu.

rtut 08:07 środa, 20 kwietnia 2011

fajny teścik muszę zrobić go sobie na mtb, innej opcji nie mam :)

sargath 06:09 środa, 20 kwietnia 2011

A no trzeba trzeba :) Też o tym intensywnie myślę haha

maccacus 21:06 wtorek, 19 kwietnia 2011

Przeczytałem pobieżnie tekst z Twojego linka i wniosek mam jeden.
Trzeba kupić pulsometr ;D

2befree 21:03 wtorek, 19 kwietnia 2011

Masz rację, jednak ten poradnik jest raczej adresowany dla amatorów kolarstwa szosowego więc pewnie pisany był domyślnie pod rower szosowy. Wiadomo, że na rowerze górskim czy trekingowym nie uzyskałbym takiego wyniku, z resztą osobiście uważam, że jest on podejrzanie zbyt wysoko sklasyfikowany przez tą książkę. Myślę, że dla dobrze wytrenowanego amatora nie było by problemem samotne 5 km z przelotową w okolicach 40 km/h a na tą chwilę takie tempo by mnie zmiażdżyło.
Test ma jednak sens w celu sprawdzenia swoich postępów i mam zamiar powtórzyć go za miesiąc, może dwa :)

maccacus 20:56 wtorek, 19 kwietnia 2011

Zastanawia mnie ten test, bo np. na moim rowerze, nie masz szans tego wyniku uzyskać.
Przecież wpływ na wynik mogą mieć opony, waga roweru, temperatura itd....
Wydaje mi się to być idealny sposób na podział 30-sto osobowej grupy ludzi, na mniejsze zespoły według stopnia zaawansowania. Do testu użyto by takiego samego roweru i drogi, w danym dniu.

Tak czy siak gratuluje ! Z ciekawości zrobię sobie ten test :)


2befree 20:44 wtorek, 19 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa przet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]