Trening #36 Interwały

Wtorek, 13 września 2011 · Komentarze(2)
Miałem jechać sam ale w końcu ustawiłem się z Romanem i Pawłem na popołudniowe małe co nieco. W planach były interwały na siłę więc Trener ochoczo wytłumaczył mi jak je dokładnie ćwiczyć. Pojechaliśmy na hopki za Locknitz.
Takich akcentów zrobiłem dziś kilka i czuję w nogach, że było dobrze.
Poza tym sporo pogadanek o maratonie i treningach.
Na końcu przed Głębokim wyszedłem Woberowi z koła bo miałem apetyt na finisz ale niestety brakło 100 metrów i trener mnie objechał ;)
Bardzo udany wypad.
W czwartek planuję jakąś wysiadówkę pod 100 km bez szarpania. Może w końcu uda się łyknąć trochę większy dystans.

Vmax na sprincie przed Głębokim
HRmax na po którymś z interwałów

HZ: 10%
FZ: 56%
PZ: 34%

Komentarze (2)

nastepnym razem, będę pamiętał o sprincie ;)

dzięki za jazdę , pozdro!

sargath 19:59 wtorek, 13 września 2011

Dzięki za jazdę, fajnie było. A ten atak mnie zaskoczył, muszę być bardziej czujny bo mimo że nie pisane zasady to zawsze końcówka ze sprintem :)

wober 18:39 wtorek, 13 września 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]