Się nie chciało dzisiaj się. Pogoda z rana niby ok, ale było zimno. Jak się ociepliło to chmurami naszło. W dodatku wiatr typowo kolarski - bez względu na kierunek jazdy wiało w mordę. Nie miałem dzisiaj weny na dłuższą jazdę wiec dzisiaj króciutko ale za to mocno. Pulsometr alarmował ale miałem to gdzieś, raz na jakiś czas można sobie poszaleć. Prędkości bez rewelacji ale wiatr sprawił, że ujechałem się konkretnie.