Rege po maratonie
Niedziela, 1 lipca 2012
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100km
Spokojnie z Gosią leczyłem nogi po wczorajszym. O dziwo nie były jakieś mega zniszczone, rzekłbym nawet, że podawały... Pojechaliśmy na Miedwie. Najpierw Trasą Zamkową i dalej drogą nr 10 aż do rozjazdu na Stare Czarnowo. Odbijamy na Kołbacz i zajeżdżamy do Żelewa. Tam krótka przerwa nad brzegiem Miedwia i dalej drogą z płyt jumbo (nie wyobrażam sobie ścigać się po takiej drodze...) i z powrotem przez Kołbacz do Starego Czarnowa. Za wioską skręcamy w prawo w drogę zapomnianą przez świat i przez początku Puszczy Bukowej wdrapujemy się do Dobropola Gryfińskiego. Nawierzchnia fatalna ale jakoś dajemy radę. Potem już przez sam środek Puszczy nienajgorszą asfaltówką kręcimy w stronę Podjuch. Przy maszcie telewizyjno-radiowym spotykamy trzech muszkieterów od błota z Krzyśkiem na czele, którego nie widziałem hu hu... Potem czeka na nas zjazd do Podjuch. Pierwszy raz tędy jechałem i muszę przyznać, że w drugą stronę ten podjazd musi całkiem nieźle trzymać, zwłaszcza jego długość bardzo mi sie podobała. Jedyne co mnie od niego odstrasza to wąska droga i sporo aut przez co chyba nawet Miodowa jest bezpieczniejsza.
Jutro chyba zasłużona przerwa a potem trzeba coś skręcić w tygodniu.

HZ: 12%
FZ: 2%
PZ: 0%
Jutro chyba zasłużona przerwa a potem trzeba coś skręcić w tygodniu.

HZ: 12%
FZ: 2%
PZ: 0%