Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
65.36 km 0.00 km teren
02:14 h 29.27 km/h:
Maks. pr.:47.20 km/h
Temperatura:0.0
HR max:180 ( 91%)
HR avg:149 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1686 kcal

Trening #10 Kolarstwo to nie pitu pitu...

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 09.02.2013 | Komentarze 8

Zamiast Głębokiego postanowiłem jednak skorzystać z zaproszenia Roberto i wybrałem się z nim i kolegą Marcinem na dojcze. Pogoda zapowiadała się całkiem przyjemne. Rano sprawdziłem asfalty: suche. Gitez majonez, nic tylko jechać. O 10 spotkaliśmy się na rondzie Ku Słońcu i ruszyliśmy na Lubieszyn. Myślałem, że tempo będzie lżejsze ale chłopaki pomimo grubych opon i górskich rowerów dawali niezłe zmiany i generalnie jechaliśmy dziarskim tempem. Miał być tlen i w sumie był choć raczej w górnych granicach ;)
Przed granicą pogoda zaczyna się załamywać. Śnieg pruszy coraz mocniej i robi się już białawo. Za Lubieszynem skręcamy na Grambow i tam już absolutnie bielutko a na asfaltach błoto pośniegowe i strumienie wody. Śnieg zaczyna ostro zacinać i w sumie przez godzine zapierdal....y w zamieci. Jak na tą porę roku tempo było szybkie, często grubo powyżej 30stki. Dodając do tego fontanny lodowatej wody spod kół, silny wiatr, zaśnieżone okulary, mokre tyłki, jezioro w butach i stosunkowo długą drogę do domu (a w moim przypadku jeszcze cienkie szosowe opony) to wychodzi nam hardkorowy trening. Przyznam szczerze, że w gorszych warunkach szosą nie katałem. W końcu dojeżdżamy do Locknitz a stamtąd prosto główną na Lubieszyn. Za Lubieszynem inny świat. Śniegu brak, nie pada, a im bliżej Szczecina tym bardziej sucho na drogach. W Szczecinie meldujemy się z przeciętną 30km/h - nieźle jak na te warunki i zestaw dwa MTB i szosa. Dobrze, że zrobiłem foty bo nikt by mi nie uwierzył co dzisiaj przeżyliśmy. Mocny i wymagający trening.


Troszku inna aura niż w Szczecinie... :)


Jest git :D


Przy kocie w Locknitz


Gdzie ta wiosna...


Jest i autor :D


Kubek w śniegu

O dziwo nie spotkaliśmy żadnych kolarzy, nawet na szosach :P:P:P

HZ: 15%
FZ: 62%
PZ: 21%


Komentarze
saren86
| 17:36 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj O kurde, konkretnie :) Taka średnia o tej porze roku i w takich warunkach to nie w kij dmuchał ;)
Bodi-removed
| 16:21 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj ...wporzo
maccacus
| 16:12 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Ja bym się zabrał z mastersami. W niedziele sporo osób jest będzie cieplej i lżej a tempo mają ok. :)
Bodi-removed
| 16:09 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj ...jutro o 10.00 na Głębokim.Kierunek Dobieszczyn-Pampow-Buk-Szczecin.Na razie jest nas 3 na MTB.
maccacus
| 15:53 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Ja rzucam rower do wanny, rachu ciachu gąbka prysznic jak mechanicy protouru i maszyna czysta :) Już się świeci jak psu jajca gotowa na jutrzejszy poranny rozjazd. O ile śniegiem nie walnie...
James77
| 15:31 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Warunki dzisiaj "szosowe inaczej", ale pięknie pocisnęliście.
Bodi-removed
| 13:22 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj ...dzięki za wspólny wypad...no fakt średnia nam wyszła 30.27 km/h...jak na te warunki to git.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa botem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]