Interwały i przepały. 3xS3 10' kad 100. Ostatnia minuta z przejściem do S4. Waga miło zaskoczyła bo jest 75,5 kg a zbliża się wiosna co oznacza więcej jazd na zewnątrz więc przy odrobinie szczęścia powinno udać się zejść poniżej magicznej granicy 75kg :) Tak czy inaczej od początku roku zrzuciłem 5kg, mam nadzieję, że odczuję to na podjazdach.
Kolejny dzień walki z wirusem. Nie czułem się za dobrze ale uznałem, że półtorej godzinki wytrzymałości przy zamkniętym oknie da prozdrowotny efekt sauny.
Nic przyjemnego. Mokro, ślisko, zimno, ponuro, mgliście, wietrznie. Na prostej do Dobieszczyna machnąłem cztery 2-minutowe interwały w S3=>S4. Dalej kilka dynamiczniejszych dłuższych odcinków w S3. Po godzinie wymarzłem, wychłodzone mieśnie nie chciały kręcić a powrót z wiatrem w twarz na małej bombie. Ale i tak lepsze to od tych przeklętych rolek.
Mega ciężki dzień i zwyczajnie zmusiłem się, żeby pokręcić. Trening późnym wieczorem, przy ogólnym zmęczeniu więc nie wiem jaką będzie to miało wartość. Na domiar złego jeszcze przed kręceniem zauważyłem kłopot z moim lewym kolanem: oprócz bólu przy wchodzeniu schodzeniu (mam to regularnie co jakiś czas) dodatkowo nie przy próbie zgięcia całkowicie kolana tak żeby piątą dotknąć kolana pojawiało się dziwne uczucie, jakby ciasnota w stawie, uczucie rozsadzania/napięcia o delikatnie bólowym charakterze. Po treningu jakby się rozruszało ale w trakcie jazdy czułem ćmienie. Chyba powraca problem z zeszłego roku... Przy okazji poprawiłem też trochę ustawienie bloku w lewym bucie, bo miałem wrażenie, że oś pedału jest za bardzo do tyłu w stosunku do stopy więc wysunąlem blok do przodu (w sumie dalej już się nie da bo skończył się zakres a i tak był już w tym kierunku trochę przesunięty). Koniec końców mam teraz buty ustawione trochę niesymetrycznie ale odnoszę wrażenie, że lewą stopą kręciło mi się teraz wygodniej i czułem lepszą stabilizację. Tak czy śmak trzeba będzie znowu zacząć ćwiczenia rehabilitacyjne z nadzieją, że pomogą jak poprzednio. Sport to zdrowie huehuehuehue :D
Sam trening: 5xS3/4 2 min, rest 2 min, ostatnie 10 min S3 + rozgrzewka i rozjazd