Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:8566.81 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:325:54
Średnia prędkość:25.91 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:22311 m
Maks. tętno maksymalne:194 (98 %)
Maks. tętno średnie:183 (92 %)
Suma kalorii:201621 kcal
Liczba aktywności:247
Średnio na aktywność:34.68 km i 1h 20m
Więcej statystyk

Trening #68 Szosa 100 min

Czwartek, 23 marca 2017 · Komentarze(0)
Wyjechałem dopiero o 21:30. Na szczęście nie było zapowiadanych opadów więc drogi suche. Zrobiłem 6x rundę wokół dzielnicy i w trakcie założone sprintya  potem poleciałem małą nocną kryterkę uliczną na dokrętkę. Wróciłem po 23. 

1: 17%
2: 62%
3: 20%
4: 1%
5: 0%
kad: 85
waga: 74,6

Trening #65 Szosa 120 min

Sobota, 18 marca 2017 · Komentarze(0)
Psia pogoda. Zlewa z nieba, 2 stopnie i wiatr do 90km/h. Lekko nie było ale założenia zrobione.

S2 + 6x Miodowa S3+ kad 70=>80=>60=>80=>70=>80

1: 16%
2: 36%
3: 42%
4: 5%
5: 0%
kad: 80

Trening #64 Szosa 90 min

Środa, 15 marca 2017 · Komentarze(0)
Ze względu na jutrzejszy całodniowy wyjazd na targi przesunąłem trening na dziś. Noga zmulona po wczoraj, walczyła z silnym wiatrem. Założone formaty zrobione. Teraz dwa dni luzu a w sobotę podjazdy.

S2 + 6x sprinty 15s

1: 16%
2: 57%
3: 25%
4: 2%
5: 0%
kad: 83
waga: 74,5 kg

Trening #59 Szosa 90 min

Wtorek, 7 marca 2017 · Komentarze(0)
Po sobotniej masakrze skontaktowałem się z Piterem. Szybko opowiedziałem wrażenia i dostałem lekarstwo. Lekarstwo trwa dwa tygodnie i ma konkretne założenia. Po części zdiagnozowaliśmy przyczyny tej porażki. Mam nadzieję, że się uda choć łatwo nie będzie bo rolki muszę odstawić do kąta... Dzisiaj pogoda nie rozpieszczała ale było sucho. Przemarzłem jednak na kość a powrót po ciemku na szosie do najwygodniejszych nie należy - parę dziur zaliczyłem mimo lampki.

Dziś stabilnie S2 kad 80-90 + 6xS4 1min 90-100 rest 5min

1: 13%
2: 54%
3: 28%
4: 5%
5: 0%
kad: 82

Trening #50 Szosa 60 min

Czwartek, 16 lutego 2017 · Komentarze(0)
Radosne skakanie po nocnym mieście. Na myśl o rolkach mnie wykręcało.

1: 18%
2: 40%
3: 32%
4: 10%
5: 0%
kad: 84
waga: 75,2kg

Trening #8 Szosa 120 min

Niedziela, 20 listopada 2016 · Komentarze(0)
Rano było słońce ale potem jakoś się chowało za altostratusy w związku z czym było zimno. Uczucie chłodu potęgował wschodni, silny wiatr, który w pierwszej połowie treningu zdecydowanie pomagał. Zapowiadało to jednak ciężki powrót do domu. Jazda na czuja w tempie, które uważałem za tlenowe. Grunt, że dwie godzinki zaliczone!

Trening #4 Do Buku

Sobota, 12 listopada 2016 · Komentarze(0)
Lekko bo kaszel lekki. Miodową zjeżdżałem baaaardzo zachowawczo, asfalt bardzo niepewny a w zacienionych miejsach cienka warstwa ledwo widocznego lodu - najgorsze co może być. Wirus prawie wyleczony.

Trening #2

Niedziela, 6 listopada 2016 · Komentarze(0)
Moja nudna pętelka na Buk i Blankensee, z powrotem po śladach. Pogoda taka sobie, na szczęście nie padało ale wiatr i temperatura dała się we znaki. Noga daleko daleko... Jazda bez licznika to mega dziwne uczucie ale z drugiej strony teraz mogę sobie na to pozwolić bo to okres lekkiego rozkręcającania więc pogoń za cyferkami nie wskazana.