Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:8566.81 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:325:54
Średnia prędkość:25.91 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:22311 m
Maks. tętno maksymalne:194 (98 %)
Maks. tętno średnie:183 (92 %)
Suma kalorii:201621 kcal
Liczba aktywności:247
Średnio na aktywność:34.68 km i 1h 20m
Więcej statystyk

Praca

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km
Rozruch po Łobzie :)

Trening #75 Ostatni szlif

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · Komentarze(6)
Ogólnie regeneracyjne 1,5h godziny. Obciążenie 60-70% Hrmax plus 2x2min 90%Hrmax (przerwa 2 min) dla lekkiego przepalenia rury. Jutro nogi do góry a w sobotę ile fabryka dała :)

Endomondo - fajnie widać dwa interwałowe "cycki" na wykresie prędkości :)

HZ: 59%
FZ: 32%
PZ: 7%

Trening #74 Regeneracja

Środa, 22 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Luz bluz poza jednym sprintem (V max). Chłodno już wieczorami, idzie jesień.
Nogi w sumie świeże, nie czułem specjalnego zmęczenia po wczoraj.

HZ: 58%
FZ: 35%
PZ: 3%

Trening #71

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · Komentarze(7)
Weekend bez krecenia wiec nie ma zmiluj, trzeba bylo pokrecic. Miala byc Miodowa kilka razy, ale zanudzilbym sie dzis na smierc. Urozmaicilem wiec czas dokretka z Glebokiego do Lubieszyna przez Dobra a potem po sladach jeszcze raz Miodowa. Jest ok, choc puls troche wysoko ale to przez kilka dni przerwy.

Hz: 8%
FZ: 63%
PZ: 29%

Trening #69 Podjazdy

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · Komentarze(4)
Dzisiaj podjazdy ale tylko 3 serie bo czasu zabrakło. Potem dokrętka na mieście i gaz do domu przed deszczem.
Noga już lepiej ale jeszcze czuć uda, nie ma pełnej mocy. No i test Endomondo - wyszedł pozytywnie. Nie gubił GPS-a a średnia wyszła mi identyczna jak z licznika. Fajna aplikacja i dodatkowe dane z treningów (m.in. przewyższenia :)).

Trasa

HZ: 19%
FZ: 44%
PZ: 33%

P.S. I żeby było śmiesznie znów coś mój rower w ciszy nie może wytrzymać, tym razem coś zaczęło w korbie stukać a nie skrzypieć. HAHAHAHAHAHA... neverending storyyyyyy! Lalala... lalala...lalala...

Praca

Wtorek, 24 lipca 2012 · Komentarze(8)
Kategoria 0-50km
No i doszły gadżety na wyjazd czyli plecak rowerowy 5 litrowy (mam nadzieję, że zmieszczę tam graty na 3 dni :P) oraz nowe klocki hamulcowe Clarksa (bo jak zobaczyłem w jakim stanie są obecne, to wolę na zjazdach mieć świeże okładziny). Pogoda szykuje się wyśmienita więc jestem pełen optymizmu, choć z drugiej strony takie upały i konkretna lampa przez całe dnie może nas nieźle wykończyć.
Jeszcze tylko jutro 8h w robocie, potem dodom, paciu i w drogę ku przeznaczeniu hehehe.

Trening #67 Przepał

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · Komentarze(0)
Ostatni mocniejszy trening przed Karpaczem. Kurcze jak sobie przypomnę swoje treningi z kwietnia czy nawet maja to jest postęp. Do Polic bez jakiegoś specjalnie dużego wysiłku wykręciłem przeciętną 33,7 i to po ścieżkach rowerowych (av hr 156). Jakby ktoś mi powiedział, że będe tak kręcił w lipcu to bym kazał mu się w czoło puknąć :) Potem podjazd od strony Polic pod Przesącin. Kurcze... ja nie wiem co ta "góra" w sobie ma, ale czy to wolno czy na ostro zawsze mnie wymęczy. Potem wymordowany regenerowałem siły i dalej rura do Szczecina na lekkich zjazdach. Średni puls mówi wszystko choć czas taki sobie. I wg GPSies wyszło 346m przewyższenia. Jak na 40 kilometrową pętle to całkiem całkiem :)

HZ: 3%
FZ: 48%
PZ: 50% - nie pamiętam już kiedy ostatni raz na treningu miałem więcej czasu w tej strefie niż w FZ

Kacora rozjeżdżanie z Gosią

Niedziela, 22 lipca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km
Bez historii wypad byle nogą pokręcić...

No i Wiggins dziś odebrał to na co zapracował. Można dyskutować w jakim stylu to zrobił, ale fakt, że Sky pokazał siłę w tym tourze.

Trening #65 Kap kap

Środa, 18 lipca 2012 · Komentarze(7)
Padło na podjazdy na Miodowej. Umówiłem się tam z Tomkiem, któremu miałem podrzucić klucz do misek hollowtecha. Przy okazji mieliśmy razem pokatać hopkę. Pojawił się też Daniel. Aura nie rozpieszczała i generalnie robiło się coraz bardziej paskudnie. Przy trzecim podjeździe lało już konkretnie ale coś tam zawsze udało się pokręcić. Z dalszego treningu zrezygnowaliśmy ze względu na obawę złapania przeziębienia, które nie może nam popsuć górskich planów.


Lekko nie było...

HZ: 27%
FZ: 30%
PZ: 33%