Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:8566.81 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:325:54
Średnia prędkość:25.91 km/h
Maksymalna prędkość:68.50 km/h
Suma podjazdów:22311 m
Maks. tętno maksymalne:194 (98 %)
Maks. tętno średnie:183 (92 %)
Suma kalorii:201621 kcal
Liczba aktywności:247
Średnio na aktywność:34.68 km i 1h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.82 km 0.00 km teren
01:43 h 24.36 km/h:
Maks. pr.:68.50 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 841 kcal
Rower:Cust-tec

Lajtowo z kumplem

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · dodano: 14.04.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj po pracy szybki telefon do Michała i na 18 ugadaliśmy się na krótką pętelkę. Wystartowałem z centrum i pojechałem na podjazd na ulicę Duńską. Tam na szczycie dołączył do mnie Michał i pokręciliśmy przez osiedla jednorodzinne na Osów z dynamicznym zjazdem przy 50-60 km/h a potem zmiana kierunku na Tanowo. Przed Tanowem odbiliśmy na Bartoszewo a następnie w Dobrej nawróciliśmy na Głębokie. Na koniec podjazd pod Osów i osiedlami powrót na Duńską. Pożegnałem kumpla i sam pokręciłem zjazdem w dół do centrum rozpędzając maszynę do 68 km/h - oj dawno tak szybko nie gnałem :).
Jutro urlop więc może skręce samemu jakiś konkretniejszy dystans. Byle pogoda dopisała bo wieczorem wypucowałem rower na błysk, z resztą dostał nową owijkę :) Stara uległa uszkodzeniu przy wypinaniu się z bloków (tak tak... zaliczyłem pierwszą glebę... ).
Kategoria 0-50km


Dane wyjazdu:
8.67 km 0.00 km teren
00:19 h 27.38 km/h:
Maks. pr.:39.78 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cust-tec

W końcu w zatrzaskach...

Piątek, 8 kwietnia 2011 · dodano: 08.04.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj doszły do mnie buty szosowe jakiejś mało znanej firmy John Luck. Wylicytowałem je na allegro za naprawdę niskie pieniądze, żeby spróbować jak mi się będzie jeździć w blokach. Buty fajne, jak na cenę jaką za nie dałem w naprawdę niezłym stanie, podeszwa baaaaardzo sztywna - tego właśnie chciałem. Chodzić się praktycznie w nich nie da, co najwyżej kilkanaście metrów do sklepu na trasie po pałerejda. Bloki (czerwone, z największym luzem) i pedały wybrałem w systemie Look'a. Podobno to trwały i dobry sprzęt, dedykowany na szosę.

Pierwsze wrażenie jak się wpięłem... dziwne. Coś jak noski w których dotąd jeździłem ale jakoś inaczej. Bardziej sztywno, twardo, surowo. Pierwszy start poszedł dość gładko. Z wypinaniem nie miałem w sumie problemów i nie zaliczyłem ani jednej gleby. Być może to doświadczenie z noskami - tam też aby uwolnić nogę trzeba zrobić inny ruch, przeciwny do naturalnego odruchu unoszenia nogi do góry.

Pierwsze pare metrów... dziwnie. I dobrze i źle, ciężko stwierdzić. Naprawdę to dziwne uczucie. Zwłaszcza sztywność butów powala. W pierwszych chwilach ma się uczucie dyskomfortu ale z kolei jak się mocniej przyciśnie w pedał... Jakby mi zamontowali turbo ;] Stopa się nie gnie, całość impetu idzie na korbe. Rożnica przy mocniejszej jeździe jest bardzo odczuwalna - na plus oczywiście.
Niestety dzisiaj miałem okazję przetestować system tylko na paru kilometrach.
Jutro dwudniowy Tur De Zaleff więc nie będe ryzykował nowego nabytku na tak długiej trasie i przykręce z powrotem swoje stare platformy z noskami.

Nie mogę się doczekać kiedy się przejadę w konkretniejszym tempie aby sprawdzić jak się to sprawuje na dłuższym dystansie.
Kategoria 0-50km


Dane wyjazdu:
34.90 km 0.00 km teren
01:10 h 29.91 km/h:
Maks. pr.:43.90 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 788 kcal
Rower:Cust-tec

Trening instant

Środa, 30 marca 2011 · dodano: 30.03.2011 | Komentarze 3

Instant bo krótki i intensywny. Zaraz po pracy udałem się do rowerowego aby obadać siodełka bo moje od dłuższego czasu po trzydziestym, czterdziestym kilometrze zamieniało się w łóżko fakira. Tak jak pisałem już we wcześniejszym wpisie: nogi dawały radę ale ból tyłka był nie do zniesienia. Pooglądałem kilka siodełek do 100zł. Żelowe fajne, miękkie ale z kolei też masakrycznie ciężkie... Po chwili namysły wybrałem finałową dwójkę. Wzięłem dwa z nich, przymocowałem w domu, przymierzyłem się do każdego i w końcu postawiłem na Velo Fascade. Raczej mało znane siodełko. Kształtem i ogólną formą przypomina słynne f'zi:k Arione. Jest dosyć twarde ale na dzisiejszym treningu tyłek szybko się przyzwyczaił i jechało się całkiem wygodnie, zdecydowanie lepiej niż na starym a jak wiadomo dupa i tak musi się jeszcze ułożyć do nowej "kanapy". Miłym akcentem była również cena (69zł) i waga (260g) co uważam za przyjemny wynik w tej klasie cenowej.

No dobra... ale przejdźmy do meritum. Pogoda dzisiaj była przyjemna, może bez słońca, ale za to przyzwoicie ciepło, bez większego wiatru. Wyjechałem z centrum w kierunku Głębokiego. Tam tradycyjnie na Pilchowo, potem prosto na Tanowo, przed Tanowem zjazd na Bartoszewo. W Bartoszewie pasł się przy płocie jakiejś posesji dzik, interesujący widok. Nic go nie wzruszało i chodził sobie beztrosko. Od Bartoszewa pojechałem na Dobrą a z Dobrej przez Wołczkowo z powrotem do Głębokiego i do centrum. Nogi podawały, siodło nie uwierało i jestem zadowolony z tempa jakie udało mi się utrzymać. Jednak te kilka lajtowych choć większych dystansowo wycieczek fajnie mnie rozkręciły.

Dane wyjazdu:
19.66 km 0.00 km teren
01:14 h 15.94 km/h:
Maks. pr.:60.60 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 265 kcal
Rower:Cust-tec

Sesja zdjęciowa ;]

Sobota, 26 marca 2011 · dodano: 26.03.2011 | Komentarze 6

Wczoraj doszły do mnie nowiuśkie (no prawie nowiuśkie) koła Alex AKX R2.0 kupione od kolegi z forum szosowego (serdecznie pozdrawiam!). Przód zaplatany na efektowne słoneczko, tył na dwa krzyże :).
Musiałem je kupić bo stara tylna piasta już dogorywała, luzy były na bębenku, zaczynała mieć problemy z zasprzęglaniem a jako, że to stary standard na 7 biegów, w dodatku rozstaw 126mm to dałem sobie spokój z ratowaniem tego zestawu kół.
Wracając do nowego nabytku: koła rozpakowałem (są śliczne ;P) i dzisiaj rano odwiedziłem serwis w celu wymiany kasety (nie mam klucza a dodatkowo potrzebowałem znaleźć u nich jakąś podkładkę dystansującą bo kasetę mam 7-mkę a piasta jest na 8,9,10 biegów). W serwisie bezproblemowo znalazł się dystanser i po chwili całkiem świeża jeszcze kaseta Miche zamontowała się na nowym bębenku.
Podjarany szybkim załatwieniem sprawy i niemogąc doczekać się zamontowania kół w mojej cytrynie planowałem jakiś wypad. Niestety zaczął padać... śnieg. Na początku myślałem, że to ktoś izolację ze styropianu kładzie i opiłki fruwają w powietrzu ale niestety nadzieja matką głupich... Wróciłem do domu gdzie zmieniłem koła a w rowerze Małgosi zamontowałem rogi - bardzo chciała mieć rower z rogami :)
Potem śnieg ustał, wyszło nawet słońce i zdecydowaliśmy się jednak pojechać na krótką przejażdżkę. Wzięłem przy okazji aparat z myślą o zrobieniu kilku zdjęć do albumu a przy okazji strzeleniu jakieś ładnej fotki cytrynie.
Przejechaliśmy się na Arkonkę skąd ruszyliśmy leśną ścieżką na Głębokie. Potem podjazd na Osów i powrót do Centrum przez Duńską. Szybka wizyta na Wałach i byliśmy w domu. Łącznie niecałe 20km. Pogoda nie rozpieszczała, słońce wychodziło tylko sporadycznie a śnieg znów zaczął pruszyć.
Oby jutro było przyjemniej bo szykuje się ognisko hehehe.

Cytryna na nowych kołach:



Moja Małgosia na swoim Krosie :)
Kategoria 0-50km


Dane wyjazdu:
38.71 km 0.00 km teren
02:16 h 17.08 km/h:
Maks. pr.:49.80 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cust-tec

Wiosna?

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 12.03.2011 | Komentarze 3

Ciepło dzisiaj było i pogodnie. W końcu wiosna??
Przejechaliśmy się z moją dziewczyną na Dobrą i Bartoszewo. Przetestowaliśmy przy okazji jej nowy rower: Kross Crow Steppen. Muszę powiedzieć, że to naprawdę fajny kompromis pomiędzy efektywnością kolarki a uniwersalnością MTB. Da się tym "pocisnąć" a jednocześnie wjedzie się nim na leśne dukty. Gdybym miał więcej kasy sam bym sobie taki kupił jako drugi.


A takie zdjęcie zrobiła mi moja lepsza połówka :P
Kategoria 0-50km


Dane wyjazdu:
30.97 km 0.00 km teren
01:09 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 601 kcal
Rower:Cust-tec

Po pracy

Wtorek, 8 marca 2011 · dodano: 08.03.2011 | Komentarze 2

Szczecin=>Bartoszewo=>Dobra=>Głębokie=>Szczecin

Dane wyjazdu:
37.78 km 0.00 km teren
01:28 h 25.76 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 740 kcal
Rower:Cust-tec

Z dużej chmury mały deszcz

Poniedziałek, 7 marca 2011 · dodano: 07.03.2011 | Komentarze 0

Wielkie plany były, morale wysokie i pogoda pikna. Cytując Siarę z Kilera: "To co się stało, że się zesrało!?"
A no na początku już w okolicach głębokiego, gdy się trochę rozkręciłem, uświadomiłem sobie, że zapomniałem telefonu a za granice bez komórki się nie wypuszczę. Bo plan był ambitny - poszosować na niemieckich asfaltach. Wróciłem do domu, wziąłem telefon ale wtedy jakoś i ochota zmalała, i tyłek zaczął boleć (wychodzi oszczędzanie na jakości spodenek)... Wszystkie te jak i pomniejsze czynniki, których wymieniać nie będe, spowodowały zmianę pierwotnego planu na rekreacyjna rundę przez Wołczkowo, Dobrą, Bartoszewo a potem dotyranie się na podjeździe pod Osów i powrót do domu.
Ogólnie średniawka: zarówno kondycyjnie jak i biorąc pod uwagę subiektywną ocenę frajdy z jazdy. Rower za to chodzi jak zegarek, tylko czynnik ludzki zawiódł ;)

Dane wyjazdu:
20.75 km 0.00 km teren
00:47 h 26.49 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 433 kcal
Rower:Cust-tec

Runda po pracy #1

Czwartek, 3 marca 2011 · dodano: 03.03.2011 | Komentarze 1

Planowałem uderzyć na niemiecką stronę i pokręcić chociaż 50 km ale nogi jakoś nie miały werwy i skończyło się na krótkiej trasie na Osów i z powrotem (tym razem podjezd od strony Głębokiego). Pogoda średnia, przyjemność z jazdy też. Gdzie ta wiosna...

Dane wyjazdu:
14.36 km 0.00 km teren
00:38 h 22.67 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cust-tec

Kręcenie po mieście

Wtorek, 1 marca 2011 · dodano: 01.03.2011 | Komentarze 1

Taka krótka runda po mieście: praca -> dom -> serwis -> dom. Dzisiaj cytryna dostała nową kasetę od Miche - w tym celu odwiedziła serwis bo nie mam odpowiedniego do montażu klucza. Na razie jest ok, nowy łańcuch po kilkunastu km powinien się "przyjąć", zobaczymy jak napęd będzie się trzymał po dwóch tysiącach km.
Przed weekendem doszedł też do mnie kupiony całkiem okazyjnie kask, ognisto-pomarańczowy Selev Ego, którego fotkę zamieszczam niżej :). "Stara" srebrno-czarna Alpina powędruje do nowego właściciela, czyli mojej dziewczyny ;).

Kategoria 0-50km


Dane wyjazdu:
16.87 km 0.00 km teren
00:39 h 25.95 km/h:
Maks. pr.:52.50 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 340 kcal
Rower:Cust-tec

Kręcenie na kacu

Niedziela, 20 lutego 2011 · dodano: 20.02.2011 | Komentarze 0

Lekki kac męczył od rana bo sobotnią noc zakończyłem w dobrym towarzystwie około 4 rano ;) Przemogłem się jednak aby trochę pojeździć i zrobiłem krótką rundę na Osów i z powrotem. Najpierw niezbyt stromy ale monotonny, mało ciekawy, z fatalną nawierzchnią podjazd ulicą Chopina. Na końcu czeka jednak nagroda: dynamiczny i kręty zjazd z Osowa na Głębokie :D.
Zarwana noc dała się jednak we znaki i kondycyjnie mocno odczułem ten krótki wypad.