Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
27.83 km 0.00 km teren
01:02 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max:189 ( 95%)
HR avg:166 ( 84%)
Podjazdy: m
Kalorie: 941 kcal

W sumie przepał

Środa, 25 marca 2015 · dodano: 25.03.2015 | Komentarze 4

Wyjazd zaraz po pracy. Do ronda w Dobrej, nawrotka i z powrotem. Baaardzo dużo ludzi na szosach. Jak zaczynałem szosowanie cztery lata temu to było zdecydowanie mniej amatorów baranka. Na samej Miodowej dzisiaj, czyli w środku tygodnia, naliczyłem z 5 szosowców katających w te i nazad. Dzisiaj już było czuć pierwsze efekty dwóch poprzednich wyjazdów. Noga już lepiej kręciła, nie zatykało aż tak, z lekką pomocą wiatru znów mogłem grzać ponad trzy dychy. Puls jednak wysoki, nawet bardzo, choć  gdyby nie pulsometr w życiu bym nie pomyślał, że serducho miało takie obroty. Dobrze się jechało.

HZ: 1%
FZ: 22%
PZ: 77%

Dane wyjazdu:
25.82 km 0.00 km teren
01:03 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:177 ( 89%)
HR avg:150 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 823 kcal

Że niby rozjazd

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 0

Kurna z której strony nie wracam zawsze pod górę. Co to za rozjazd, skoro muszę się wspinać na powrocie kilkanaście minut. A ja nie umiem jechać "tlenowo" pod górę heh. Dziś od razu poleciałem po pracy łapać ostatnie promienie słońca. Pokręciłem do Dobrej (prawie) a potem zawróciłem i po śladach. Zaczynam się przyzwyczajać, że większość kolarzy mnie wyprzedza ahahahaha. Chyba faktycznie muszę odrdzewić napęd w Giancie (nie polecam przechowywania roweru na balkonie...) bo wstyd na szosie jeździć tylko wstyd. W Wołczkowie odbiłem w prawo podjeżdżając jeszcze pod Bezrzecze, potem w dół do ronda na Szerokiej i dalej wzdłuż nowej hali Azoty Arena. Dalej prosto Arkońską i obwodnicą śródmiejską mozolne podjeżdżanie pod dom.

Za to po powrocie obejrzałem na jutube ostatnie 10 km pierwszego etapu Katalonii, co za finisz Paterskiego! Pojechał jak stary wyga. Rewelacja :)

HZ: 15%
FZ: 69%
PZ: 17%

Dane wyjazdu:
47.51 km 0.00 km teren
01:57 h 24.36 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:5.0
HR max:183 ( 92%)
HR avg:154 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1670 kcal

Że niby trening

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 1

Wczoraj robiłem za wóz techniczny chłopaków katających coroczny Sudoł więc dziś miałem mega motywacje żeby pokręcić.
Pogoda taka w sumie ładna ale pizgało zimnem dość mocno. Słońce wiadomo, wiosenne, ale wiatr choć słaby to dość mocno wychładzał. Jechało mi sie spoko, potem słabo, potem spoko, potem (powrót Miodową) meeega słabo. Najlżejsze przełożenie i ledwo ledwo się wtoczyłem. No +8kg jednak daje się we znaki na podjazdach. 
Trasa: Warszewo-Głebokie-Wołczkowo-Dobra-Buk-Dobra-Wołczkowo-Warszewo.


Krótki postój gdzieś za Bukiem, na ścieżce rowerowej


Na ławeczce spoko jest 

HZ: 10%
FZ: 51%
PZ: 38%


Dane wyjazdu:
40.07 km 0.00 km teren
01:41 h 23.80 km/h:
Maks. pr.:48.40 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:228 m
Kalorie: 1200 kcal

Ostatni raz...

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 02.03.2015 | Komentarze 7

...na rowerze byłem daaaaawno temu. Pokuty nie odprawiłem, obraziłem brać kolarską swoim lenistwem i brakiem motywacji.
Ale w sobotę była taka ładna pogoda, że musiałem pokręcić. Cube tak dawno nie jeździł, że ciśnienie w miszelinach spadło do 1,5 atmosfery ahahahaha. Moje ciuchy kolarskie tez jakieś takie przyciasne, ze smukłych kolarskich ud po naciągnięciu spodenek i nogawek zrobiły się kończyny ludzika reklamującego producenta moich opon. No nic tam. Jakby nie patrzeć 7kg mi przybyło odkąd skończyłem intensywnie jeździć. 
Wybrałem się na Głębokie. Początek spoko, ruszam ze szczytu Warszewa gdzie obecnie mieszkam więc najpierw płasko a potem w dół miodową - w sam raz na rozgrzewkę. Na licznik nie patrze bo szkoda się demotywować. Dojechawszy na Głębokie ruszyłem szosą na Wołczkowo i Dobrą. Prędkości oczywiście z przedziału pomiędzy "baba z mlekiem" a "obładowany sakwiarz". Na szczęście dużo rowerzystów nie było, tym bardziej kolarzy, więc wstydu stosunkowo mało :D. W Dobrej na rondzie odbijam na Buk i dojeżdżam do przejścia granicznego w Blankensee. Jak ja dawno tu nie byłem... Wspomnień czar. Tu mnie kiedyś Daniel zerwał, a tutaj jak jechaliśmy z Sargathem i Romkiem po raz pierwszy wykręciłem średnią ponad 35km/h, w tym sklepie kiedyś zdychaliśmy z Mateo po ustawce kupując wywietrzałe wafelki, a tutaj kiedyś z Erykiem i Krzyśkiem... Co zakręt to flashback. Droga powrotna, w sumie po śladach, mijała stosunkowo sprawnie pomimo lekkiego zmęczenia. Na szczęście przeszedł mi początkowy szok dla organizmu i nawet parę razy przekroczyłem 30stkę ahahahhaa. No i cóż, wszystko fajnie, nowe mieszkanie, spoko dzielnica ale... teraz każdy powrót z treningu oznaczać będzie wspinanie się na Miodową :) Powiem tylko, że zamknąłem na niej kasetę :P Więcej tłumaczyć nie trzeba. Jakoś się wdrapałem, nawet bez zatrzymania i doturlałem się do domu.
Fajnie było poczuć znowu szum wiatru i głuchy dźwięk 8,5 atmosfery na asfalcie. Niestety ten rok również zbyt intensywny nie będzie, ale mam nadzieję wykręcić więcej niż żałosne 1,5k km jak w zeszłym sezonie :)



Dane wyjazdu:
37.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Praca

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Praca

Piątek, 11 lipca 2014 · dodano: 11.07.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szosonem ostatni raz w tym roku... chyba

Piątek, 20 czerwca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 1

Musiałem zawieść papiery z pracy podwykonawcom na mieście i pomyślałem, że połączę przyjemne z pożytecznym doręczając je za pomocą roweru. Wyciągnąłem szosę i pojechałem z przesyłką niczym prawdziwy rowerowy kurier. Kurierka szybko się skończyła. Zjeżdżając ulicą Mickiewicza w kierunku centrum rozpocząłem składanie się w zakręt w prawo aby wylecieć na Bohaterów Warszawy. No i w sumie wyleciałem :P Pokonywałem ten zakręt setki razy i nie spodziewałem się niczego... niespodziewanego. Los jednak okrutnie ze mnie zadrwił i koncertowo wyłożyłem się na asfalcie łapiąc konkretny szlif na biodrze dodatkowo przecierając wszystkie "wystające" elementy prawej strony to jest kostkę, kolano w dwóch miejscach, łokieć i lekko bark. Klamkomanetki, kultowe Djura Ejs 9 Speed na jakich Armstrong urywał Ulricha czy Hamiltona w pamiętnych etapach TDF również dostały po dupie i zostały zdegradowane ze stanu nienagannego do dostatecznego :(. Spodenki Calbudu również na śmietnik. Podobnie bluza termiczna. Najważniejsze jednak, że i rower i ja mechanicznie sprawne. Uff :) Tak czy inaczej jeździć przez najbliższy tydzień nie mogłem, biodro się babrało nieziemsko ale w końcu po tygodniu organizm opanował szlifa i zaczęło się ładnie goić. 
Tydzień później podczas przeprowadzki do nowego tymczasowego mieszkania, które jest wyraźnie mniejsze od poprzedniego, zdecydowałem, że jeden z pupili musi pojechać do teściów. Szybki ranking plusów i minusów... CUBE na wakacje, w Szczecinie zostaje Dżajant. W mieście mimo wszystko praktyczniejszy.


Dane wyjazdu:
36.46 km 0.00 km teren
01:18 h 28.05 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max:175 ( 88%)
HR avg:151 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1033 kcal

Trening #35

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · dodano: 09.06.2014 | Komentarze 0

Dziś po pracy choć zmęczony (przez burze słabo spałem) i na pusty żołąd (bo czasu zjeść nie było) to poleciałem przekręcić godzinkę. Wiatr dziś na maxa wkurzający, może nie specjalnie silny ale wiał chyba ze wszystkich kierunków tylko nie w plecy :)
Puls ospały, kompletnie nie chciał wejść na obroty a nogi ciężkie po niedzielnej inauguracji.


HZ: 11%
FZ:  62%
PZ: 27%


Dane wyjazdu:
60.38 km 0.00 km teren
02:09 h 28.08 km/h:
Maks. pr.:47.80 km/h
Temperatura:24.0
HR max:173 ( 87%)
HR avg:154 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1758 kcal

Trening #34

Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 07.06.2014 | Komentarze 5

Po dłuuuuugim czasie szosa. Musiałem ją dosłownie odkurzyć hahahaha. Standardowa pętla Głębokie-Dobieszczyn-Glashutte-Mewegen-Blankensee-Dobra-Głębokie. Na polach mocno wieje. O formie nie piszę bo szkoda klawiatury :) Powiem tylko, że znów po górskich wędrówkach nogi są jakby mocniejsze, zwłaszcza na niskich siłowych kadencjach dobrze mi się kręciło. I to jedyny pozytyw, reszta w czarnej "D" hahahahha.
Fajnie się jechało, praktycznie full lampa, i znów zapach rozgrzanego asfaltu w nozdrzach... mmmmm...


Przerwa na ostatnie łyki ajzostara :)

HZ: 5%
FZ: 70%
PZ: 26%