Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Adam aka maccacus z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37039.83 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 27.27 km/h i ciągle mi mało...
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

2017 button stats bikestats.pl



W poprzednich odcinkach:

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maccacus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:162 ( 82%)
HR avg:151 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 719 kcal
Rower:

Bieganie #5

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · dodano: 23.01.2012 | Komentarze 6

Dzisiaj mój mały rekordzik: pierwszy raz przebiegłem granicę 10 km.

Dystans: 10,5 km
Czas: 59:27
Tempo: 5:37/km
Średni puls: 151
Max: 162
Kcal: 719

HZ: 1%
FZ: 97%
PZ: 2%

Fajnie się biegło. Na początku przymrozek doskwierał ale potem o nim zapomniałem. Dużo biegaczy na ulicach i z jednym nawet trochę się pościgałem i wygrałem ;)
A jutro mam nadzieję zrobić znów solidną siłę na spinningu.


Dane wyjazdu:
17.19 km 0.00 km teren
00:44 h 23.44 km/h:
Maks. pr.:46.40 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 314 kcal

Praca

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · dodano: 23.01.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
10.51 km 0.00 km teren
00:36 h 17.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

:D

Sobota, 21 stycznia 2012 · dodano: 21.01.2012 | Komentarze 3

Podzwoniłem dzisiaj do kolegów w celu pożyczenia klucza do Hollowtecha. Paweł zaoferował pomoc ale dopiero w poniedziałek mógłbym odebrać klucz więc po chwili namysłu przypomniało mi się, że Krzysiek też lubi sam sobie pogrzebać w rowerach i ustawiliśmy się pod Kadrzyńskim (dzięki Krzysiu!). Pogadaliśmy trochę i z powodu załamania się pogody popędziłem do domu. Korba już zamontowana i prezentuje się cudnie :D
Różnice w sztywności na razie próbowałem na sucho stając w domu na pedałach ale jest widoczna gołym okiem... Nie mogę się doczekać aż przetestuje ją podczas jazdy. Całość trochę dziwnie "szeleści" przy pracy z łańcuchem ale może to wina świeżej jeszcze i nie wytartej anody na blatach. Poważyłem sobie stary zestaw z nowym i wychodzi, że na nowej korbie urwałem ponad 300g. Fajnie :)

A teraz czas na siłę, dzisiaj w domu z hantlami bo pogoda taka, że nawet mi się na siłke nie chce iść.

:)2


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
00:43 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max:163 ( 82%)
HR avg:147 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 508 kcal
Rower:

Bieganie #4

Czwartek, 19 stycznia 2012 · dodano: 19.01.2012 | Komentarze 2

Pogoda nie rozpieszcza a dodatkowo ogarnął mnie leń. Ale spiełem poślady i sobie pobiegałem. Puls stosunkowo nisko pomimo większego tempa, stabilny, samopoczucie dobre - forma pomału rośnie :)

Dystans: 7,65 km
Czas: 43:53
Tempo: 5:40/km
Średni puls: 147 (74% max)
HZ: 3%
FZ: 95%
PZ: 1%

A jutro dojdzie do mnie nowiuśka śliczniusia korba 105tka FC-5600 :D Już się doczekać nie mogę hehehe


Dane wyjazdu:
21.40 km 0.00 km teren
00:45 h 28.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 88%)
HR avg:140 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 484 kcal
Rower:

Spinning #9 Siła

Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 17.01.2012 | Komentarze 3

Znowu obrzydliwa siła. Nienawidzę tych ćwiczeń. Maszyny jeszcze da się przeżyć ale interwały na stacjonarnym to istna gehenna.

Na początek suwnica 4x20. Potem maszyny na klatę, triceps, biceps, grzbiet - ogólnowzmacniające.

45 minut rowerka w tym 4x3min na 300W, kadencji 70 i pulsie 165-175. 175 to z resztą był dzisiejszy max (tydzień temu na tym samym ćwiczeniu wykręcałem 185).
Średni puls 140

HZ: 45%
FZ: 20%
PZ: 24%

Potem na maszynie na dwugłowy. Na koniec znów 4x20 na suwnicy aż piekło.
Po schodach schodziłem jak na kołkach :)
Kategoria Spinning


Dane wyjazdu:
24.28 km 0.00 km teren
00:56 h 26.01 km/h:
Maks. pr.:54.70 km/h
Temperatura:-1.0
HR max:175 ( 88%)
HR avg:144 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 715 kcal

Trening #9 Krótko rozjazdowo

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 1

Łańcuch zaczyna już pomału przeskakiwać na najczęściej używanych trybach co nieuchronnie zwiastuje czas wymiany napędu. W sumie działał bezproblemowo przez jakieś 6k km więc jestem zadowolony z przebiegu.

Pogoda w sumie w porządku ale było mroźno i wietrznie, kałuże pościnane. Na szczęście asfalt suchy i nieoblodzony ;). Pokręciłem się po mieście i zaliczyłem Miodową. Dzisiaj na luzaku (nie licząc podjazdu). Jutro przerwa a we wtorek pakiernia i znów robimy siłę.

HZ: 26%
FZ: 51%
PZ: 19%

Fajny klip:


Dane wyjazdu:
70.21 km 0.00 km teren
02:27 h 28.66 km/h:
Maks. pr.:52.70 km/h
Temperatura:3.0
HR max:182 ( 92%)
HR avg:155 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1932 kcal

Trening #8 Idzie ku dobremu

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 3

Pogoda jak na styczeń wymarzona nie licząc mocnego wiatru ale skoro w jedną stronę było "pod" to w drugą będzie "z" ;)
Pojechałem na Dobieszczyn. Potem skręt na Glashutte, Grunhof, Mewegen. W Blankensee odbijam na falbanki a w Bismark skręcam na granicę w Lubieszynie. Potem już kilka hopek i Szczecin.
Zimno i wietrznie. Do Dobieszczyna wiatr w twarz i chwilami 23 na liczniku i 170 na pulsometrze... Po drodze mijam ustawkę z Głębokiego wymieniając pozdrowienia a kilka minut później 3-osobowy pociąg "dziadków", który chyba nie wytrzymał tempa młodzieży. Jedzie się dobrze choć na granicy skorygowałem nieco w górę pozycję siodła - coś się rozregulowało. Po nawrotce boczny sprzyjający lub w plecy więc tempo wzrosło i noga zaczęła dobrze podawać. W Bismark znów zmiana kierunku i boczny neutralny. Trochę za mocno się przypaliłem ale zabrakło dyscypliny - duże liczby na liczniku strasznie nakręcają hahaha.
Samopoczucie super.

HZ: 5%
FZ: 65%
PZ: 30%

Dane wyjazdu:
45.80 km 0.00 km teren
01:30 h 30.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:185 ( 93%)
HR avg:144 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1000 kcal
Rower:

Spinning #8 Siła

Piątek, 13 stycznia 2012 · dodano: 13.01.2012 | Komentarze 0

Ostro dzisiaj było.
Najpierw 4x20 na suwnicy.
Potem rowerek. Po rozgrzewce seria 4 x 3 min 300W przy kadencji 70 (hr 175-185). Pot się lał, uda paliły ogniem - dobrze było :) Po serii przepychania rozpoczęłem godzinę tlenu. Tętno szybko się unormowało i trzymało na przyzwoitym poziomie 140-150 (160W). Kadencja po kilku minutach sama się rozkręciła do 100-110. W słuchawkach progresywne dźwięki i szedłem jak w transie. Zero zmęczenia, puls spokojny - normalnie reaktory w nogach :D Czuję, że jest już pierwszy progres.
Na zakończenie dobitka na suwnicy 3x20.
Oby udało się utrzymać systematyczność. Tylko nadgarstek się od wczoraj odzywa niepokojąco...

HZ: 24%
FZ: 53%
PZ: 16%
Kategoria Spinning


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max:162 ( 82%)
HR avg:125 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: 355 kcal
Rower:

Bieganie #3

Czwartek, 12 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj późniejszy powrót z pracy więc na szybko wybrałem się pobiegać w towarzystwie mojej Gosi. Tempo luźne. Pogoda słaba a na końcu fatalna: porywisty wiatr i rzęsisty deszcz :)
Dystans: 5,5 km
Czas: 39 min
śr HR: 125
max: 162
kcal: 355

HZ: 78%
FZ: 10%
PZ: 1%

Czyli jak to ładnie nazywają: aktywna regeneracja ;)
A jutro ogień na pakierni pot i łzy hehehe


Dane wyjazdu:
15.21 km 0.00 km teren
00:51 h 17.89 km/h:
Maks. pr.:49.20 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 11 stycznia 2012 · dodano: 11.01.2012 | Komentarze 4

Do pracy jechało się smerfastycznie (pomijając epizod wymuszenia pierwszeństwa przez ciężarówkę, który mało nie przypłaciłem czołówką). Asfalty suchutkie, śmigałem między autami i dojechałem z AVS 28km/h rozkręcając nogi po wczorajszym. Powrót za to żółwim tempem i to świadomie bo się rozpadał obrzydliwy rzęsisty deszcz i nie chciałem się upieprzyć. Wpadłem po drodze do rowerowego koło Grunwaldzkiego i zakupiłem obrzydliwy tylny błotnik, mocowany do sztycy. Brzydal kosztował jedyne dwie dychy więc zaszalałem i dorzuciłem jeszcze najnowszy Magazyn Rowerowy bo to chyba jedyne polskojęzyczne pismo o rowerach gdzie poswięca się troche stron tematyce kolarstwa szosowego...

Koza wygląda z błotnikiem przekomicznie, ale przynajmniej dupa będzie sucha :)

A poniżej: szaleńczy zjazd górskimi serpentynami, a za barierką... przepaść czyli Giro 2004. Polecam zwłaszcza od 6:16
&feature=related#t=6m15s
Kategoria 0-50km